''Shadows Of Hope''. Bill Kaulitz
  • Reads 119
  • Votes 20
  • Parts 11
  • Reads 119
  • Votes 20
  • Parts 11
Ongoing, First published Jan 05
Mature
Brutalny świat mafii spotyka się z niewinną, ale pełną sprzeczności duszą młodej dziewczyny. Elizabeth , młoda dziewczyna zmagająca się z mrokiem depresji, spotyka Billa, lidera mafii, który wydaje się być jej zupełnym przeciwieństwem. Choć on jest zimnym, stanowczym mężczyzną, pełnym tajemnic i niebezpieczeństwa, przy Elizabeth odkrywa swoją wrażliwszą stronę. Ich spotkania stają się codziennym rytuałem, w którym z pozoru nieistotne gesty i słowa nabierają głębokiego znaczenia. Kiedy Elizabeth zbliża się do krawędzi, gotowa zniszczyć siebie, Bill interweniuje, nie tylko ratując jej życie, ale i otwierając drzwi do świata, w którym miłość staje się czymś więcej niż tylko uczuciem.

Ich historia to opowieść o tym, jak w najciemniejszych chwilach pojawia się iskra światła. Jednak ich miłość, choć piękna i pełna czułości, nie jest wolna od trudności. Zmagają się z wewnętrznymi demonami, nieufnością, a także ze światem, który nie rozumie ich więzi. Z czasem między nimi rodzi się uczucie, które łączy ich w niewyobrażalny sposób, a oni, mimo przeciwności, odkrywają, że dla miłości warto zaryzykować wszystko.

To historia pełna emocji, przepełniona napięciem, ale i delikatnością - o poszukiwaniach miłości, o wewnętrznej walce i o tym, jak jeden gest może zmienić życie na zawsze.
Creative Commons (CC) Attribution
Sign up to add ''Shadows Of Hope''. Bill Kaulitz to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
One Missed Call - Jann ✓ by ppntip
24 parts Complete
- Janek... - wyszeptałam, gdy zobaczyłam chłopaka, leżącego na łóżku szpitalnym. Był cały blady. Jego oczy... - piękne, hipnotyzujące oczy, w które byłam w stanie spoglądać godzinami, bez odwracania wzroku - umarły. Były nieżywe, bez tego pięknego błysku. Były zamglone, nieobecne - jak gdyby umierały. - Janek... - wyłkałam. Założyłam swoje dłonie na usta, by nie wydać z siebie głośnego szlochu. Podeszłam do chłopaka, a on tylko lekko się uśmiechną. Co ja zrobiłam... - Przepraszam cię Janek, przepraszam za wszystko, za siebie. Jak ja mogłam tego nie zauważyć. Zostawiam cię, odcięłam się od ciebie, a ty... cierpiałeś. Przepraszam, przepraszam, przepraszam - kręciłam gorączkowo głową, a spod moich powiek zaczęły spływać gorzkie łzy. Chłopak, delikatnym ruchem, złapał mnie za dłoń. Nasze spojrzenia na moment się spotkały, a w jego oczach, mimo iż były nie żywe, dostrzegłam miłość. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Łzy nieustannie spływały po moich policzkach. Co ja zrobiłam... - Kocham cię - wychrypiał Janek, po czym uścisną moją dłoń mocnej. Uśmiechnęłam się smutno, a kciukiem starłam samotną łzę z twarzy chłopaka. Gdy zobaczyłam, że blondyn płacze coś we mnie pękło. Poczułam jak moje serce rozpada się na milion kawałków - niczym szklanka zrzucona na podłogę - bo chłopak, który uśmiechał się codziennie, teraz płacze. I to z mojej winy. Bo to ja go zostawiłam. Ja się od niego odcięłam, myśląc że tak będzie najlepiej. Jak zwykle się myliłam. Jak zwykle nawaliłam. Kątem oka zauważyłam, że Janek trzyma w swojej dłoni pogiętą kartkę. Delikatnie wyjęłam ją z jego dłoni, a to co tam przeczytałam, uderzyło we mnie jeszcze bardziej. Poczułam, że jakaś ogromna wiertarka, wierci dziurę w moim zabliźniałym już sercu. One missed call."
You may also like
Slide 1 of 10
One Missed Call - Jann ✓ cover
Naznaczenie | Stucky FF [ZAKOŃCZONE] cover
|Zakończone| Inazuma Eleven (messengerowe rozmowy) cover
One Shoty - Ninjago  cover
Helluva Boss Komiksy PL #2 cover
Pan Torres - Christiano cover
Memento Vivere cover
Pride l.s. [Tłumaczenie] cover
blade cover
✔️This is not The End | newtmas  cover

One Missed Call - Jann ✓

24 parts Complete

- Janek... - wyszeptałam, gdy zobaczyłam chłopaka, leżącego na łóżku szpitalnym. Był cały blady. Jego oczy... - piękne, hipnotyzujące oczy, w które byłam w stanie spoglądać godzinami, bez odwracania wzroku - umarły. Były nieżywe, bez tego pięknego błysku. Były zamglone, nieobecne - jak gdyby umierały. - Janek... - wyłkałam. Założyłam swoje dłonie na usta, by nie wydać z siebie głośnego szlochu. Podeszłam do chłopaka, a on tylko lekko się uśmiechną. Co ja zrobiłam... - Przepraszam cię Janek, przepraszam za wszystko, za siebie. Jak ja mogłam tego nie zauważyć. Zostawiam cię, odcięłam się od ciebie, a ty... cierpiałeś. Przepraszam, przepraszam, przepraszam - kręciłam gorączkowo głową, a spod moich powiek zaczęły spływać gorzkie łzy. Chłopak, delikatnym ruchem, złapał mnie za dłoń. Nasze spojrzenia na moment się spotkały, a w jego oczach, mimo iż były nie żywe, dostrzegłam miłość. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Łzy nieustannie spływały po moich policzkach. Co ja zrobiłam... - Kocham cię - wychrypiał Janek, po czym uścisną moją dłoń mocnej. Uśmiechnęłam się smutno, a kciukiem starłam samotną łzę z twarzy chłopaka. Gdy zobaczyłam, że blondyn płacze coś we mnie pękło. Poczułam jak moje serce rozpada się na milion kawałków - niczym szklanka zrzucona na podłogę - bo chłopak, który uśmiechał się codziennie, teraz płacze. I to z mojej winy. Bo to ja go zostawiłam. Ja się od niego odcięłam, myśląc że tak będzie najlepiej. Jak zwykle się myliłam. Jak zwykle nawaliłam. Kątem oka zauważyłam, że Janek trzyma w swojej dłoni pogiętą kartkę. Delikatnie wyjęłam ją z jego dłoni, a to co tam przeczytałam, uderzyło we mnie jeszcze bardziej. Poczułam, że jakaś ogromna wiertarka, wierci dziurę w moim zabliźniałym już sercu. One missed call."