Barty Crouch oraz Evan Rosier przyjaźnili się praktycznie od zawsze. Żadne z nich nie miało za dużo wspomnień sprzed ich relacji, a przyjaciółmi zostali niemal odrazu. Warto także podkreślić, że Evan był pierwszym przyjacielem młodego Crouch'a. Był też jedyną osobą do której miał słabość do tego stopnia, że mógł dla niego łamać nawet zasady wyznaczone przez ojca, którego bał się panicznie. Dla Barty'ego Rosier nie był tylko przyjacielem. Był jego słońcem, jego światem, jego pierwszą i jedyną miłością. Evan doskonale widział uczucia chłopaka, które odwzajemniał nawet mocniej. Wszyscy to wiedzieli, nie musiał nic mówić. To było oczywiste. Ale nie dokońca dla Barty'ego. W końcu za każdym razem, gdy twkił w przekonaniu, że farbowany blondyn odwzajemnia jego uczucia Rosier sypiał z kim popadnie. To wprawiało go w niepokój, nie wiedział na czym stoi. Czy chłopak tylko z nim pogrywa czy coś między nimi jednak jest? Ale jako, że nie miał pewności, nie chciał ryzykować. W końcu co by się stało jakby jego ojciec usłyszał jakąś plotke? Same straszne rzeczy. Zaś Rosier za bardzo bał się stracić relacji z Barty'm, za bardzo mu na nim zależało. Wiedział, że nie jest wstanie zapewnić mu szczęścia, że nie był tym na co Barty zasługuje, że go skrzywdzi. A tego nie chciał. W ten sposób o to ta dwójka od lat nie czyniła większych postępów, oboje za bardzo się bali. Do czasu oczywiście. W książce są zawarte także shipy Jegulus i Wolfstar, które mają swoje osobne książki. Jegulus wychodzi co czwartek (na moim profilu są na ten moment 4 rozdziały), a Wolfstar będzie wychodzić co wtorel najprawdopodobniej. Zaś Rosekiller co niedzielę. Zapraszam do przeczytania pozostałych dwóch!! Przepraszam za błędy, mam nadzieję, że się spodoba!!All Rights Reserved
1 part