Pokochać wroga to jak podpalić własny dom - wiesz, że wszystko runie, ale nie możesz przestać patrzeć na płomień
W miejscu, gdzie duma jest wszystkim, honor wyznacza zasady, a zdrada oznacza wyrok śmierci, zderzają się dwa zupełnie różne światy. To przypadkowe spotkanie staje się początkiem tragedii, która wstrząśnie fundamentami ich rodzin, zmieni bieg losów i rozpali ogień, który może pochłonąć wszystko - łącznie z nimi samymi.
Aylin Şahin, córka tureckiego mafijnego bossa, od zawsze była więźniem swojego nazwiska. Otoczona luksusem i żelaznymi zasadami, desperacko pragnie wolności, której nigdy nie miała. Jej życie zmienia się w momencie, gdy podczas jednej z niebezpiecznych nocnych eskapad wpada w kłopoty - i zostaje uratowana przez nieznajomego mężczyznę.
Elias, Scythe, Horst, syn lidera neonazistowskiego gangu motocyklowego, zna przemoc od najmłodszych lat. Dorastał wśród krwi, brutalności, nienawiści i niekończących się konfliktów o władzę. Ale gdzieś głęboko skrywa pragnienie życia, w którym nie trzeba walczyć o każdy oddech.
Rodziny zostaną rozdarte, lojalność wystawiona na próbę, a miłość, która nie powinna istnieć, grozi zniszczeniem wszystkiego.
Czy mają prawo kochać w świecie, który żywi się nienawiścią?
Ile są w stanie poświęcić, by walczyć o siebie?
Czy ich uczucie to tylko płomyk w mroku - czy ogień, który spali ich świat na popiół?
Nam Gyu od naprawdę długiego czasu czuje coś do swego przyjaciela, Thanosa.
On absolutnie tego nie zauważa.. Nie docenia jego starań i wogole nie przejmuje się jakimkolwiek zapadnieciem w ich relacji.
Aż nagle.. Obydwoje trafili do okrutnej gry, z której nie ma możliwości wydostania się. Czy Nam Gyu, główny bohater przelamie się z wyznaniem uczuć..?
Zachecam ludzi o mocnych nerwach do czytania mojego autorstwa opowiadania! Będą sceny, nie dozwolone dla każdego, czyli coś typu 🔞, opisy śmierci danej osoby i wiele wiele więcej. Nie zachecam każdego, nikogo nie zmuszam do czytania tej historii. Jednak osoby które chętnie się zaangażują w czytanie, zapraszam! Rozdziały będą pojawiały się bardzo różnie.