Zamknięte drzwi. Milczące mury. I jedno imię, którego nikt nie chce wypowiedzieć.
Wśród starych akt, mokrych ulic i niedokończonych modlitw, coś wciąż czeka.
A kiedy się obudzi, nie każdemu uda się odejść.
W pewnym miejscu, gdzie deszcz nie przestaje padać, a wspomnienia przyklejają się do skóry jak zimny popiół, coś przetrwało. Coś, co miało zostać zapomniane.
Kiedy detektyw AP Wilson dostaje z pozoru zwyczajną sprawę zaginięcia, nie wie jeszcze, że ślady, którymi zacznie podążać, prowadzą nie tylko do mrocznych korytarzy sierocińca, ale i w głąb czegoś znacznie starszego, bardziej pierwotnego. Czegoś, co zna zasady ciszy. I potrafi czekać.
Nie wszystko da się wyjaśnić. Nie każdy głos daje się zapisać w raporcie. A czasem, by odnaleźć prawdę, trzeba spojrzeć prosto w to, co od lat wpatruje się w ciebie.
I nie mruga.
W oczach świata Han Jisung to potwór. Psychopata bez sumienia, uzależniony od śmierci, seryjny morderca, który zasłużył tylko na jedno - egzekucję. Trafia do najbardziej strzeżonego oddziału szpitala psychiatrycznego, miejsca, gdzie trafiają ci, których nikt nie potrafi już uratować.
Lee Minho jest nowym terapeutą - chłodny, analityczny, nieznający litości ani strachu. Nie patrzy na Hana jak na bestię. Nie cofa się, nie potępia, nie ucieka. To on jako jedyny mówi do niego „Aniołku".
W miejscu pełnym mroku, gdzie śmierć jest codziennością, rodzi się coś niespodziewanego. Zaufanie. Bliskość. Miłość. Ale zegar tyka. Egzekucja zbliża się nieubłaganie.
Czy miłość zdoła ocalić kogoś, kto od zawsze był uznawany za nie do ocalenia?
A może Han Jisung naprawdę jest potworem... tylko ktoś nauczył się kochać jego potworność?
„Terapia Zła" to opowieść o cienkiej granicy między szaleństwem a uczuciem, między potępieniem a zrozumieniem.
TW‼️ skz nie istnieje, opowiadanie nie ma na celu nieposzanowania idoli