Violet Wilson zawsze miała poczucie, że jej życie toczy się w zgodzie z rytmem jej rodziny. Była równoprawnym członkiem tej małej ekipy - obok Noaha i Olivera, dwóch braci, którzy, choć różnili się od siebie, zawsze stanowili dla niej oparcie. Noah, z jego niekończącym się optymizmem, potrafił rozjaśnić każdy dzień. Oliver, trochę bardziej zamknięty w sobie, był tym, na kim zawsze można było polegać, gdy świat wydawał się nieprzewidywalny. Razem tworzyli trójkę, która rozumiała się bez słów.
Rodzice nie mieszkali w domu ze swoimi dziećmi. Nie spędzali z nimi czasu prawie w ogóle.
Violet, prowadziła spokojne życie, ze swoją grupą znajomych. Noah i Oliver również mieli swoich
przyjaciół.
Ale wszystko to zmieniło się w jednej chwili. Wstrząs, którego nie dało się przewidzieć. Tragedia, która wywróciła ich życie do góry nogami. Violet poczuła, jakby świat, który znała, nagle przestał istnieć. Straciła coś, czego nie można odzyskać - nie tylko ukochaną osobę, ale też część siebie.
Wtedy, gdy poczuła się najbardziej zagubiona, jej bracia zapoznali ją ze swoimi przyjaciółmi, których bardzo polubiła. Początkowo nie wiedziała, co ją w nich tak przyciąga, ale szybko odkryła, że wśród tych ludzi znalazła coś, czego wcześniej nie potrafiła nazwać. Czegoś, co dawało jej poczucie przynależności, które tak bardzo jej brakowało po tragedii.
I właśnie wtedy poznała Victora.
On był inny. Wzbudzał w niej dziwną mieszankę niepokoju i fascynacji. W jego spojrzeniu było coś, co przypominało jej, że życie to nie tylko to, co było, ale także to, co może się dopiero wydarzyć. A dla Violet to było coś nowego. Coś, co zburzyło jej spokój i na nowo wzbudziło nadzieję.
Victor Anderson zawsze trzymał swoje serce zamknięte na klucz, przekonany, że nikt nie zdoła go otworzyć. Lecz Violet Wilson była jak światło w ciemności - delikatnie, ale nieodwracalnie
23 - letnia Mila Every od zawsze prowadziła spokojne życie w samym centrum swojego ukochanego miasta. Spełniała się zawodowo jako pielęgniarka, ale nie sądziła, że jeden z pacjentów odmieni jej życie już na zawsze...
Christiano Torres od zawsze pławił się w luksusach. Drogie samochody, alkohol i garnitury. Był najstarszym synem, który musiał stać się głową Brazylijskiej mafii. Nigdy szczególnie nie oglądał się za kobietami, lecz ta jedna drobna blondynka wywróciła jego świat do góry nogami.
Możnaby powiedzieć, że Christiano będzie dla Mili idealny, jednak kobieta nie jest świadoma tego, czym mężczyzna zajmuję się na co dzień.
Proszę państwa, a oto przed wami...
Mila Avery & Christiano Torres...
...lub, jak kto woli, Lindo anjo & Pan Torres.