W południowej metropolii Yangdu, stolicy Nowego Państwa, zaciera się granica między Miastem Duchów a światem żywych. Jeśli wystarczająco wytężyć wzrok, ostrożnie przyjrzeć się odbiciu w kałuży, można natknąć się na twarze tych, których wola została wpisana w mury budynków, chodniki i witryny, a których dawno nie powinno być.
Edgar co wieczór odwiedza bar "Między Scyllą i Charybdą", ukryty w jednym z zaułków Yangdu. Z ograniczonymi środkami i zabijającą go chorobą próbuje związać koniec z końcem jako pisarz opowiadań do lokalnych gazet. Pewnego dnia spotyka Ulissesa, chłopaka, który zmienia trajektorię jego życia, nadając twórczości Edgara nowy kierunek. Skłania go do podjęcia próby odnalezienia nieznajomego, aby spotkać się z nim ponownie.
Czasem sztuka wymaga odnalezienia sensu, uregulowania pewnych spraw z przeszłości i... Dużo whisky oraz tanich papierosów bez filtra. Wszystko, aby zostać zapamiętanym na dłużej, niż wynosi czas potrzebny do zagotowania imbryczka wody na herbatę.
"W głębi serca każdy pragnie zostać oczyszczony z lęku, chce się pozbyć brudu spod paznokci, potu z palców ludzi, którzy odeszli, a które wciąż zaciskają się na szyi, nadgarstkach, talii, wszędzie tam, gdzie powinny docierać tylko pocałunki."
(fragment opowiadania "gymnopédie_no_1")
okładka: @/_veroon_ na twitterze
Malik kierował się przede wszystkim credo. Altaïr miał je za nic; nie akceptował nałożonych na siebie ograniczeń. Malik ufał intuicji i uciekał od konfliktów. Bezwzględność Altaïra dorównywała jedynie jego braku litości. Malik nie wierzył w demony. Altaïr był jednym z nich.
🦅 Grzech to opowieść pełna bólu, pasji, pożądania i kłamstw. Łączy to, co kocham: średniowiecze, wojskowe klimaty, walkę i romans, strach przed własną tożsamością i realizm brutalnego świata.
- A ty czego pragniesz, Altaïrze? - zapytał Mentor.
Śmiechy nowicjuszy ucichły. Cisza w sali wypełniła się jedynie cichym świstem wiatru za oknami. Altaïr stał przy głównych drzwiach biblioteki. Nikt nawet nie spostrzegł, że był obecny.
- Siły.
Jego głos przeciął ciszę, przeciął nawet wiatr i ziarna piachu unoszące się w powietrzu. Malik poczuł dreszcz. Niespodziewany prąd przebiegł mu po plecach i wzdrygnął ciałem. Odwrócił wzrok wiedziony pierwotnym instynktem "walcz lub uciekaj". Innej drogi nie miał, musiał przed nim uciekać.
*
- Symulacja rozpocznie się za dziesięć sekund. Jesteś gotów, M####?
- - -
Moje opowiadanie numer: 4.
Data publikacji pierwszego rozdziału: 13.12.2024 (piątek trzynastego :P)
Okładka: https://pl.pinterest.com/pin/180425528816671921/