Charlotte w końcu się udało. Wróciła do rzeczywistości, za którą tak tęskniła, gdy była uwięziona w czterech ścianach. Nie przypuszczała jednak, że będzie to aż tak trudne.
Wydawała się słabsza niż kiedykolwiek. Każdy dźwięk, każdy obraz powracał do niej nieustannie-jak bumerang, którego nie sposób się pozbyć. Koszmary, łzy, emocje-wszystkie splątane w jeden węzeł, w jedno wspomnienie o mężczyźnie, który roztrzaskał ją na kawałki.
Musiała być silna. Obiecała to komuś w zamian za wolność. A jednak z każdym krokiem czuła, jak zaciska się wokół niej niewidzialna pętla. Liu Woods przypominał jej oprawcę, a jednocześnie był od niego zupełnie inny. Może nawet gorszy. Bo krzywdzenie to nie tylko brutalność i przemoc fizyczna-prawdziwe niszczenie odbywa się w słowach. W zdaniach, które z każdym dniem rozrywają duszę na strzępy. W spojrzeniu, które obnaża słabość. W świadomości, że stajesz się cieniem samej siebie.
Stajesz się pustką.
A może to właśnie Liu zmusi Charlotte do odnalezienia w sobie siły? Może jego surowe słowa to tylko maska, pod którą skrywają się własne, jeszcze głębsze rany? Może jego okrucieństwo to nic innego jak desperacka próba przetrwania w świecie, który nie zna litości?
Czy Charlotte odkryje prawdę, zanim zatraci się w tej otchłani na zawsze?
Vincent uważał, że jego życie jest nudne i przewidywalne. Wszystko zmienia się w chwili, gdy do sąsiedniego domu wprowadza się dziewczyna o fioletowych włosach - Max. Zwykłe „zapoznanie się" staje się początkiem serii zdarzeń, które wciągną go w mroczną grę pełną sekretów i niebezpieczeństw.
Bo czasem największym zagrożeniem nie są obcy, lecz ci, którzy mieszkają tuż obok.