Położył moje dłonie na swoim karku, A swoje dłonie na moich biodrach. Delikatnie ruszaliśmy sie w rytm. Bałam się nawiązać z nim kontaktu wzrokowego, bo wtedy bym mu się oddała. Cholera spojrzałam mu w te oczka. Delikatnie oparłam głowę o jego klatkę. Co ja robię?? Jego dłonie zjechaly na moje pośladki. Zaczął szeptać mi do ucha - Olivia jesteś wspaniała - mówił - Mike - mruknełam - Olivia zoabczysz, że kiedyś będziesz moja!!! Będziesz mnie kochać do szaleństwa!!! Zrobisz dla mnie wszsytko!!!! - przygryzl płatek mojego ucha - jesteś nienormalny - odsunełam się od niego - Olivia - Mike - warknełam - uwielbiam gdy wypowiadasz moje imię... tylko wolałbym, Aby to było w innych okolicznościach- dałam mu z liścia - jesteś perfidnym dupkiem - krzyknełam.