Wstęp
Nie zawsze możemy przewidzieć, dokąd zaprowadzą nas własne decyzje. Czasem wystarczy jeden moment - jedno słowo, jeden gest, jedna myśl pchająca nas w stronę działania - by całe życie rozpadło się jak domek z kart.
Mój nazywał się Marek Kosiński. Byłem nauczycielem języka polskiego, człowiekiem, który wierzył w moc słów i ich zdolność do zmiany świata. Wśród szkolnych korytarzy, pełnych dźwięków dzwonków i szeptów uczniów, czułem się pewnie. Jednak teraz siedzę w celi, a jedynym dźwiękiem, który mnie otacza, jest brzęk kluczy strażnika i odległe krzyki osadzonych.
Nie jestem złym człowiekiem. Przynajmniej tak sobie powtarzam. Ale skoro tu jestem, coś musiało pójść nie tak. Każdy więzień ma swoją historię - moją postaram się opowiedzieć tak, jak nauczyłem się to robić przez lata: precyzyjnie, szczerze i bez upiększeń. Nie oczekuję współczucia ani zrozumienia. Chcę jedynie zrozumieć samego siebie.
Bo granica między winą a niewinnością bywa cienka. Czasem cieńsza, niż nam się wydaje.
Allyson to zwyczajna szesnastolatka z niczym niewyróżniającym się życiem. Jednak wszystko się zmienia za sprawą porwania. Czy dziewczyna poradzi sobie z przeciwnościami losu? Zaakceptuje nową rzeczywistość czy za wszelką cenę będzie próbowała wrócić do dawnego życia?
Odpowiedzi na te ,oraz inne pytania znajdziecie w opowiadaniu ,,Zagubiona".