Pov Sonica Była godzina 17:32 na zewnątrz było już ciemno, gdy dostałem powiadomienie o tym, że moja paczka jest na miejscu. Ubrałem się i wyszedłem z domu zakluczając drzwi. W drodze do paczkomatu zauważyłem znajomą mi twarz była to Amy, podbiegła do mnie pytając: - Gdzie idziesz Sonic ? - Idę do paczkomatu, a ciebie co sprowadza ? - Poszłam się przejść. - Okej. - Do zobaczenia.- powiedziała - No do zobaczenia. Gdy się pożegnałem z Amy poszłem w stronę paczkomatu. Gdy miałem już paczkę, wskoczyłem jeszcze do pobliskiego sklepu po coś na wieczór. Wziąłem fasolkę po bretońsku i małą pizzę i jeszcze parę potrzebnych rzeczy i dałem wszystko do torby. Gdy byłem już w domu wypakowałem zakupy gdy chowałem fasolkę po bretońsku do lodówki dostałem sms z nieznanego numer. Wiadomość brzmiała:,,Hej Sonic tu Shadow możemy się spotkać muszę z tobą porozmawiać tak za godzinę w parku ?,, odpowiedziałem na nią tak. Chowając pizzę do zamrażarki dostałem kolejną wiadomość od Shadowa:,,Oczywiście jeśli nie masz nic przeciwko.,, odpowiedziałem że spoko nie mam. Gdy byłem już na miejscu zauważyłem czarnego jeża siedzącego na ławce, pomachałem mu i podbiegłem do niego. Pov Shadowa Gdy byłem już na miejscu usiadłem na ławce i czekałem na Sonica po chwili zauważyłem machającą do mnie niebieską postać był to Sonic. W końcu nie był spóźniony jak to zazwyczaj robił. Podbiegł do mnie i powiedział: - Hej Shads o czym chciałeś porozmawiać ?- powiedział uśmiechając się i zauważyłem na jego policzkach rumieniec. - Usiądź. - powiedziałem co niebieski jeż zrobił.- długo się zastanawiałem jak ci to powiedzieć, ale ... - Ale co ? Shads co się dzieje ? - zapytał -Ale się bałem, że mnie odrzucisz albo zostawisz.All Rights Reserved