Skrzyżowane losy || Niragi X Chishiya
  • Reads 930
  • Votes 53
  • Parts 25
  • Reads 930
  • Votes 53
  • Parts 25
Ongoing, First published Feb 15
12 new parts
Kapelusznik podjął decyzję - Niragi miał zginąć.

Jego brutalność i nieprzewidywalność, które kiedyś czyniły go użytecznym narzędziem w chaosie Plaży, teraz stały się problemem. Kapelusznik uznał go za zbędnego, nieprzydatnego, wręcz szkodliwego. A Aguni, choćby nawet chciał się sprzeciwić, nie mógł. Szacunek do przyjaciela i wdzięczność za wszystko, co stworzył na Plaży, zmuszały go do wykonania rozkazu.

To była kwestia lojalności.

Tyle że Niragi nie traktował tego jako realnego zagrożenia.

Śmierć? Bzdura.

Dla niego była to kolejna błahostka, coś, co dało się załatwić w kilka minut - i to bez większego wysiłku. Był zbyt pewny siebie, zbyt przekonany o własnej nieśmiertelności.

Miał jednak świadomość, że jeśli chciał odwrócić los na swoją korzyść, potrzebował kogoś, kto znał go wystarczająco dobrze. Kogoś, kto już raz stał obok niego - choćby w innej rzeczywistości.

A ten ktoś był blondynem i nosił ironiczną obojętność na twarzy.
All Rights Reserved
Sign up to add Skrzyżowane losy || Niragi X Chishiya to your library and receive updates
or
#56gay
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Twoje Serce - Newron cover
Earth x Sun PL  cover
𝑴𝒖𝒓𝒓𝒛 II 𝑻𝒍𝒖𝒎𝒂𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒆 𝑷𝒍 II       cover
[Kxk prestiżowy pocałunek] (ZAKOŃCZONE) cover
CHICA ATRACTIVA | Lamine Yamal cover
Tom x Tord pics [4] cover
Try To Love Me | Hector Fort cover
Obserwator cover
You know where to find me // nexe x ewron  cover
Gravity Falls talks cover

Twoje Serce - Newron

40 parts Ongoing

- Co jest kurwa ze mną nie tak?- pytał rozpaczliwie sam siebie łapiąc się za głowę. Nie wiedział co się dzieje. Nie wiedział, gdzie obecnie jest. Wszystko wydawało się inne, wręcz mroczne - Dlaczego ja to mam, co się dzieje. Co kurwa ten jebany Natan mi zrobił? - panikował rozglądając się rozpaczliwie po pomieszczeniu. Wszystko było fioletowe. Nie wyglądało na to, że dalej był w swojej bezpiecznej komnacie. Miejsce w którym obecnie się znajdował przypominało grobowiec.Wielki, zimny, pełen pochodni płonących niebieskim płomieniem. Na samym jego środku był wielki, odwrócony krzyż nad którym unosił się jakiś człowiek. Wyglądał na złego maga, lub czarnoksiężnika. Ewron przełknął ślinę starając się przekonać samego siebie, że to wszystko co właśnie się działo, było tylko snem - To nie tylko sen - przemówił głos - Zostałeś wybrany, a ja jeszcze po ciebie wrócę Lordzie - zakończyła tajemnicza postać, po czym szybko podleciała do Ewrona, który krzyknął i zakrył oczy, licząc, że w ten sposób postać zniknie. Gdy je ponownie otworzył był w swojej tajemniczej komnacie, totalnie nie rozumiejąc co właśnie się stało. Był pewien jednej rzeczy. Znajdował się w wielkim zagrożeniu i cholernie bał się tego co miało wydarzyć się dalej...