- Więc.. wciąż jesteśmy przyjaciółmi, tak? - Wyszeptałam niepewnie w jego usta, które natarczywie napierały na moje. Same jego pocałunki były tak podniecające. - Jak najbardziej - Odpowiedział pociągając mnie do góry, aby chwilę później mógł rozpiąć mój stanik, w reakcji na co, moje ciało przeszedł niesamowity dreszcz. - Nic się nie zmieni? - Nic poza tym, że będziemy to częściej robić - Uśmiechnął się cwaniacko i już wiedziałam, że mówi całkiem poważnie. A ja całkiem poważnie tego