11 parts Ongoing To miała być tylko noc.
Bez nazwisk, bez obietnic, bez numerów telefonów.
Zbyt krótka, zbyt intensywna, żeby ją zapomnieć.
Zbyt dobra, żeby nie chcieć więcej.
Aviana Blossom też tak sądziła - dopóki kilka tygodni później nie zobaczyła go znów. W garniturze. Z chłodnym spojrzeniem. Z nazwiskiem, które budzi respekt na każdym piętrze w branży. Hayden Thorn.
Milczący, spięty, precyzyjny do granic. Architekt, który wyglądał, jakby każde jego słowo kosztowało.
Próbował ją ignorować.
Zachowywał dystans.
Udawał, że nic między nimi nie było.
Ale ona wiedziała.
Wiedziała, jak na niego działa. I wcale nie zamierzała mu tego ułatwiać.
Aviana była jego przeciwieństwem w każdym calu.
Ciepła. Złośliwie urocza. Z promiennym uśmiechem i błyskiem w oczach, który rozbrajał nawet najbardziej nieprzystępnych.
W jego uporządkowanym, czarno-białym świecie pojawiła się jak eksplozja koloru, zapachu perfum i stukotu obcasów.
Zaczęli współpracować.
On projektował - chłodno, perfekcyjnie, bez emocji.
Ona sprzedawała - z sercem na dłoni i językiem ostrym jak brzytwa.
Im bardziej próbował ją trzymać na dystans, tym bliżej się znajdowała.
Im bardziej milczał, tym mocniej wbijała się w jego myśli.
A kiedy nie patrzył - przekraczała granice.
Z uśmiechem.
Z pytaniem zadanym o pół tonu za cicho.
Z obecnością, której nie dało się zignorować.
Hayden Thorn wiedział, że powinien ją zostawić.
Ale coraz częściej zamykał drzwi za sobą, kiedy zostawali sami.
I coraz trudniej było mu odwracać wzrok, gdy się do niego zbliżała.
To nie miało prawa się wydarzyć.
Ale kiedy słońce wpada w kolizję z mrokiem, wszystko wokół zaczyna płonąć.