Story cover for Świat którego istenia nikt nie wierzy. by mela_48
Świat którego istenia nikt nie wierzy.
  • WpView
    Reads 29
  • WpVote
    Votes 4
  • WpPart
    Parts 5
  • WpView
    Reads 29
  • WpVote
    Votes 4
  • WpPart
    Parts 5
Ongoing, First published Mar 21
1 new part
Z początku elfy były pomniejszymi bożkami natury i płodności a później były przedstawione jako chochliki lub duszki leśne bądź wodne. w folklorze przedstawiane są jako małe wyglądające młodzieńczo ludziki wielkiej piękności, żyjące w lasach, źródłach, studniach a nawet pod ziemią. Mówiono również że są nieśmiertelne i posiadają różnorakie magiczne moce. A co jeśli wam powiem ze istnieje świat którego nikt nie odkrył ponieważ jest pilnie strzeżony. Aż do teraz. Przedstawiam wam opowieść o Hope Miller 



Folklor (ang. folk-lore „wiedza ludu") - symboliczno-artystyczna dziedzina kultury ludowej, mająca charakter wieloskładnikowy, niejednolity i synkretyczny.
All Rights Reserved
Sign up to add Świat którego istenia nikt nie wierzy. to your library and receive updates
or
#155isekai
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
NICI LOSU cover
Ridgeview Academy. Pojęcie zła. Ridgeview #1 cover
Przebudzenie  cover
new born chapter II | minsung cover
Instagram 2 ~ Drarry cover
Demoniczne dziedzictwo: Piekielna Królowa. Cz.2 + 16 [ZAKOŃCZONE] cover
Nie tylko Harry Potter... |TWO PARTS| cover
Mission: Royal Competition cover
Demon Pact II cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.