🩷🩷🩷
Jules zawsze uważała, że życie w liceum to tylko przyjaźnie, plotki i drobne problemy, które łatwo przejść. Wszystko zmienia się, gdy jej kumpel, Reid, zaczyna stawać się kimś więcej. To, co było zwykłą przyjaźnią, przekształca się w coś bardziej skomplikowanego - coś, czego Jules nie potrafi do końca zrozumieć. Między nimi pojawia się napięcie, a tajemnice, które skrywają, zaczynają wychodzić na jaw.
W świecie pełnym spojrzeń, które znaczą zbyt wiele i słów, których nigdy nie wypowiada się na głos - Jules zaczyna gubić się między tym, co czuje, a tym, co powinna czuć.
Próbowała o nim zapomnieć.
Ignorować to, co czuła.
W dzień udawała, że wszystko jest w porządku.
W nocy.. wracał w snach, jakby jej serce nie znało spokoju.
A im bardziej starała się uciec, tym mocniej los splatał ich dwoje.
🩷🩷🩷
Ludzie nie widzieli jej taką, jaką była, widzieli w niej nieznaną dla niej osobę. Jej grzechy, jej tajemnice, jej błędy. Ich spojrzenia były jak ciernie wrosłe pod skórę, jak deszcz soli na otwartą ranę. Z każdym krokiem niosła brzemię nazwiska, którego nigdy nie wypowiedziała. Jakby była tylko cieniem człowieka, którego nawet Bóg zdawał się unikać. Życie nie karało jej czynów. Karało jej pochodzenie. Jakby była winna za to, że się urodziła. Jakby jej dusza musiała odpokutować za cudze przewinienia. Jej serce biło w rytmie cudzego błędu.