Seong Gi-hun, po nieudanym ataku na bazę organizatorów w nadziei na zakończenie morderczych gier, traci swojego najlepszego przyjaciela. W tamtym momencie jest przekonany, że to koniec. Że przegrał. Że już nic nie zostało.
Ale Frontman ma wobec niego inne plany.
Young-il, zafascynowany postawą i uporem Gi-huna, postanawia go ocalić. Z czasem, wspominając ich wspólne chwile z czasów Gry, zaczyna dostrzegać, że łączy ich coś więcej, niż początkowo sądził. Chce, by Gi-hun zrozumiał, dlaczego nie może po prostu zakończyć wszystkiego. Dlaczego wciąż pełni swoją rolę. I dlaczego nie jest tym, za kogo Gi-hun go uważa.
Zbliżają się do siebie w cieniu tajemnic i bólu. In-ho pragnie się otworzyć, powiedzieć prawdę, której do tej pory nie miał odwagi wyznać nikomu. Liczy na to, że 456 - człowiek, którego nie potrafi wyrzucić z myśli - będzie potrafił mu wybaczyć.
Wśród szarości korytarzy, wspomnień i spojrzeń, których nie da się zapomnieć, rodzi się uczucie, którego żaden z nich się nie spodziewał.
Jakie są prawdziwe motywy Young-ila?
Czy człowiek, który sam siebie uważa za potwora, naprawdę zasługuje na drugą szansę?
Wiktoria nie planowała kariery - wystarczył jeden refren u Maty, żeby usłyszał o niej cały internet. Gdy zakłada własny podcast, na jej drodze staje Sobel. Najpierw zwykła rozmowa, potem przyjaźń, a w tle coraz wyraźniejsze spojrzenia, których oboje nie chcą zauważyć.
To historia o muzyce, przyjaźni i uczuciu, które rodzi się powoli - wbrew nim samym.