A gdyby Hailie Monet miała siostrę? Młodszą o zaledwie rok, a jednak tak inną. Brielle - dziewczyna o śnieżnobiałych włosach, które niczym pierwszy śnieg spadający w grudniowy poranek, od dzieciństwa przykuwały spojrzenia. Ich kolor z wiekiem tylko się utrwalał, jakby natura, nie mogąc się zdecydować, w końcu wybrała biel - barwę ciszy, buntu i inności. Lekarze rozkładali ręce. Mówili o genach, o dalekich przodkach, o czymś rzadkim i niegroźnym. Ale dla Brielle nie chodziło o zdrowie. Chodziło o to, jak patrzyli na nią inni.
Zielone oczy - te same, które miała ich matka - błyszczały czasem gniewem, czasem tęsknotą. Inaczej niż oczy Hailie, bardziej dojrzałe, głębokie, odziedziczone zapewne po ojcu, którego obie znały tylko z ciszy i niewypowiedzianych pytań.
Brielle dorastała wśród cieni. Dom stał się dla niej klatką - złotą, lecz duszną. Matka bała się o nią panicznie, broniła jej przed światem, zanim jeszcze ten świat zdążył powiedzieć cokolwiek. Zrezygnowała ze szkoły. Uczyła się w domu. Czytała książki, rozwiązywała zadania, ale z każdym dniem czuła, jakby traciła coś więcej niż tylko dzieciństwo - traciła siebie.
Często wymykała się nocami, gdy dom pogrążał się w półcieniach. Kaptur głęboko na głowie, ramiona zaciśnięte w buncie. W milczeniu przemierzała puste ulice, szukając czegoś, czego sama nie potrafiła nazwać. Wolności? Zrozumienia? Może po prostu życia, którego jej zabroniono.
Kłótnie stały się codziennością. Z matką, z babcią, z Hailie. Słowa, jak strzały, przelatywały przez korytarze - ostre, bolesne, zostawiające rany głębsze niż te widoczne gołym okiem. Aż pewnej nocy... coś się zmieniło. Nadeszła chwila, która miała złamać dotychczasowy porządek i zburzyć wszystko, co znali.
Tego wieczoru nie chodziło już tylko o włosy, o szkołę czy bunt. To był początek - coś nieuchwytnego zawisło w powietrzu, zapowiadając
"you can't just be friends with someone you're madly in love with" ~ frank ocean
Kiara Lazzari - 18 letnia projektantka mody, jej tata jest Włochem natomiast mama - Hiszpanką.
Z Włoch gdzie spędziła całe swoje życie przez sprawy biznesowe zdecydowała się przenieść do Hiszpanii, a dokładniej do Barcelony. Rzuciła wszystko i po prostu wyjechała myśląc tylko o jednym - o swojej pasji i samorozwoju, jednak na swojej drodze napotyka pewną przeszkodę. A raczej kogoś, kogoś kto niespodziewanie zawrócił jej w głowie.