Story cover for Potępiona Świętość by FifthCarrie
Potępiona Świętość
  • WpView
    Reads 15
  • WpVote
    Votes 6
  • WpPart
    Parts 4
  • WpView
    Reads 15
  • WpVote
    Votes 6
  • WpPart
    Parts 4
Complete, First published May 09
Jontus to kraj niegdyś odrodzony z popiołów wojny, który teraz stanowi oazę czystości i duchowej doskonałości. Tutaj zło zdaje się nie istnieć, a jednak pojedyncze zbrodnie kładą się cieniem na tym idealnym obrazie. Choć Rami Malano usilnie stara się to udowodnić, Oświeceni Założyciele pozostają głusi na wszelkie argumenty. 
Wspólnie z przyjaciółmi postanawia wymierzać sprawiedliwość na własną rękę, skazując zbrodniarzy na śmierć. Jednak trzy lata później, wszystko zdaje się wymykać spoza kontroli egzekutorów, gdy w Jontusie fala przestępczości gwałtownie wzrasta, a na ulicach pojawiają się osobliwe robotyczne istoty. Rami i jej towarzysze, stają w obliczu zagrożenia, którego korzenie sięgają głębiej niż ktokolwiek przypuszczał. 
Czy odkryją prawdę, zanim kraj pogrąży się w chaosie, a idea oświecenia pójdzie w zapomnienie.
All Rights Reserved
Sign up to add Potępiona Świętość to your library and receive updates
or
#123roboty
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Mate cover
Przebudzenie  cover
Ridgeview Academy. Pojęcie zła. Ridgeview #1 cover
Instagram 2 ~ Drarry cover
new born chapter II | minsung cover
Mission: Royal Competition cover
Demon Pact II cover
Nie tylko Harry Potter... |TWO PARTS| cover
NICI LOSU cover
Demoniczne dziedzictwo: Piekielna Królowa. Cz.2 + 16 [ZAKOŃCZONE] cover

Mate

42 parts Complete

- Skąd wiesz? - Wykrztusiła wreszcie, po pięciu minutach pustego wgapiania się we mnie. Miała duże orzechowe oczy poplamione jasną zielenią. Były hipnotyzujące. - Ty tego nie czujesz? Mój zapach na ciebie nie działa? Nie masz wrażenia słabości, przekonania, że musisz być przy mnie? Odsunąłem się, uświadamiając sobie, że wciąż zaciskam dłonie na jej kruchych ramionach. Była wychudzona, sweter wisiał na niej jak na wieszaku. Bałem się pofolgować własnym emocjom w obawie, by nie zrobić jej krzywdy - tak nie powinno być. Wilk powinien być silny. - Gdy spotykasz Mate, doskonale zdajesz sobie z tego sprawę. Dziewczyna odsunęła się ode mnie jeszcze o kilka kroków. Ciężko usiadła na kanapie, którą wcześniej to ja miałem nieprzyjemność zajmować i objęła się ramionami. Dlaczego wydawała się przy tym taka załamana? W końcu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu parsknęła krótkim, trochę histerycznym śmiechem. Parsknęła śmiechem! - Bardzo ci współczuję - rzuciła. - Ty chyba naprawdę nie wiesz kim jestem.