Story cover for Mafia, czyli historia pewnej przyjaźni by WhispersOfEcho
Mafia, czyli historia pewnej przyjaźni
  • WpView
    Reads 30
  • WpVote
    Votes 0
  • WpPart
    Parts 21
  • WpView
    Reads 30
  • WpVote
    Votes 0
  • WpPart
    Parts 21
Complete, First published May 17
Mature
Grupa siedmiu osób. Trzy pary rodzeństwa. Jeden informatyk. Wszyscy idealnie dograni.
Studia często są określane najlepszym czasem w życiu. Zdobywa się nowe znajomości, doświadczenie i odkrywa dorosłe życie na swój sposób. Nie inaczej było w przypadku 20-letniej Sonii i jej 25-letniego brata, Janiego. Po poznaniu bliźniaków z fińsko-litewskim pochodzeniem, Silvestrasa i Martina, decydują się utworzyć grupę, która nieraz będzie wystawiana na próbę...
Czy nowo powstała paczka sprosta swojej nieco mrocznej reputacji? Czy Sonia pokona swoje demony i ośmieli się przed tajemniczym, cichym i chłodnym Silvestrasem? Czy ich przyjaźń przetrwa w obliczu walki z inną, liczebniejszą grupą studentów?

Historia zawiera nawiązania seksualne - treść 18+.
All Rights Reserved
Sign up to add Mafia, czyli historia pewnej przyjaźni to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blachary ~Spoiled brat~ cover
Grzech | Assassin's Creed cover
Love In a Foster Family cover
Kłamstwa przeszłości cover
Helena z Troi. Gniew Achillesa [PROJEKT/ZAPOWIEDŹ] cover
OJCIEC ROKU cover
Serce Lasu cover
instagram ZSRR cover
BLOK WSCHODNI ☭☆ | Countryhumans cover
Harum Sundal Malaya cover

Blachary ~Spoiled brat~

23 parts Complete

Nikt go nie rozumiał, kiedy twierdził, że pieniądze tak naprawdę szczęścia nie dają. Oni nigdy nie zobaczyli tej drugiej strony medalu. Musiał uważać na każdym kroku, dla obcych był jedynie bankomatem. Albert łatwo chłonął nałogi, a najgorszym z nich była atencja. Ta ciągła chęć bycia na ustach każdego, fala kompletów i ogromna ilość uwagi - były tym, czego zawsze potrzebował. + Speedacco / Blachary + Zakszot + Hurt/Comfort - Bogaty dzieciak. - Mruknął szatyn opierając się na masce czarnego samochodu. - Rodzice cię rozpieszczają. Albert nie mógł przejść obok tych krzywdzących słów obojętnie. Tego się właśnie obawiał, braku zrozumienia. - Sam ją kupiłem, nikt mnie nie rozpieszcza. - Mruknął zakładając ręce na wysokości klatki. Temat relacji w rodzinie był dla niego drażliwy, nie lubił o tym rozmawiać. - Z pieniędzy rodziców. - Wyśmiał odpychając się i podchodząc bliżej auta