Story cover for Proroctwo. Tom 2  Ewangelia Nocy.   by DFoxy10
Proroctwo. Tom 2 Ewangelia Nocy.
  • WpView
    Reads 801
  • WpVote
    Votes 361
  • WpPart
    Parts 13
  • WpView
    Reads 801
  • WpVote
    Votes 361
  • WpPart
    Parts 13
Ongoing, First published May 25
Mature
Bóg upadł. Ale to nie koniec. To dopiero początek proroctwa.Niebo nie runęło. Zostało zerwane z łańcucha tyrana. Bóg przegrał... ale nie wszystko zostało wypowiedziane. W starych wersach Ewangelii wciąż czai się coś, co dopiero się budzi.Anioł, Dziewczyna i Lucyfer myśleli, że to już koniec. Ale oto źrenica proroctwa zaczyna się otwierać. A to, co patrzy z drugiej strony, nie ma imienia. I nigdy nie miało należeć do żadnego świata. Dziewczyna kocha anioła. Ale coś ją ciągnie do Lucyfera.Nie ufa temu uczuciu. Boi się go.Ale ono w niej kiełkuje... jak ogień w popiele.Wędrują głębiej.
Do miejsc, które istniały przed Stworzeniem.
Do cieni, które nie znają dobra ani zła.
Do Źrenicy Otchłani - oka, które nie zapomina.
Proroctwo Judasza nie zostało spełnione.
Ono właśnie się zaczęło.
I tylko jedno pytanie rozdziera teraz ciszę:
Czy zdołają je wypełnić, zanim ono wypełni ich?
Zanim pochłonie ich wszystkich?
Nie każda droga prowadzi do światła. Nie każda miłość ocala.
Nie każda prawda powinna być wypowiedziana.
To nie Bóg był końcem. To dopiero początek prawdy.
All Rights Reserved
Sign up to add Proroctwo. Tom 2 Ewangelia Nocy. to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
One Shot- My Escape/Ucieczka od Rutyny by blue_berry_love
12 parts Complete Mature
Czułam się spełniona mając dziecko, jednak zaczęła mnie męczyć ciągła obecność Filipa w domu czułam się znudzona jak wracałam zawsze był w domu, ciągle mi powtarzał, że mnie kocha a ja w środku się dusiłam od dawna nic nie czułam, tkwiłam w tym ze względu na Antosia zapominając zupełnie o swoich potrzebach, częściej spałam na sofie w salonie, lub częściej brałam dyżury w pracy, by pobyć sama nadrabiałam zaległości w papierach tak się nie dało żyć na dłuższą metę, uciekałam w pracę by jak najmniej czasu spędzać z Filipem stał się męczący, czułam, że się wypaliłam, że zaczyna zabierać mi tlen, zaczyna mnie to irytować, tkwiłam w tym bez sensu, bynajmniej nie nalegał na seks, zresztą nie czułam takiej potrzeby z Nim, coś więcej, było Go wszędzie za dużo próbował ograniczać mój czas na pracę, bym więcej czasu spędzałam z Nim. Antoś był u Edyty zabrała Go do siebie, wróciłam do domu, chciałam zakończyć tą znajomość z Filipem miałam dość po prostu Filip zaczął się do mnie przystawiać. "N: możesz przestać, to nie ma sensu męczysz mnie, sorry Filip nie czuję tego, chyba czas po prostu się rozstać, zabierz pierścionek, swoje rzeczy i po prostu daj mi święty spokój nie kocham Cię i nie będę z Tobą, jak wrócę ma Cię tu nie być tyle w tym temacie". Poszłam się spakować w torb sportową zabrałam trochę rzeczy, kosmetyki, bieliznę ubrania na zmianę, telefon, laptop, ładowarki, portfel z dokumentami, ubrałam kurtkę i buty zabrałam kluczyki do samochodu, klucze do mieszkania i wyszłam zostawiłam pierścionek na stole w salonie, wyszłam zamykając za sobą nie czułam złości, czułam spokój, że w końcu mogę żyć i oddychać pełną piersią, zeszłam do samochodu wsiadłam do samochodu ruszyłam w drogę byłam ciekawa jak zareaguje Kuba na mój widok wiem, że wieczorami biegał, pojechałam na Jego osiedle jak dojechałam na miejsce i zaparkowałam
You may also like
Slide 1 of 10
One Shot- My Escape/Ucieczka od Rutyny cover
Ostatnia iskra czasu [ PRZECHODZI KOREKTĘ ] cover
Diabolik Lovers| Inaczej ✔ cover
Proroctwo. Tom 1  Niebo mnie kocha, Piekło pragnie.[Została  Wydana]  cover
Niepewność cover
Przebudzenie  cover
Noorshallanckie Opowieści cover
Ocaleni cover
Samotni Razem [CHWILOWO ZAWIESZONE] cover
Komiksy FNaF'a cover

One Shot- My Escape/Ucieczka od Rutyny

12 parts Complete Mature

Czułam się spełniona mając dziecko, jednak zaczęła mnie męczyć ciągła obecność Filipa w domu czułam się znudzona jak wracałam zawsze był w domu, ciągle mi powtarzał, że mnie kocha a ja w środku się dusiłam od dawna nic nie czułam, tkwiłam w tym ze względu na Antosia zapominając zupełnie o swoich potrzebach, częściej spałam na sofie w salonie, lub częściej brałam dyżury w pracy, by pobyć sama nadrabiałam zaległości w papierach tak się nie dało żyć na dłuższą metę, uciekałam w pracę by jak najmniej czasu spędzać z Filipem stał się męczący, czułam, że się wypaliłam, że zaczyna zabierać mi tlen, zaczyna mnie to irytować, tkwiłam w tym bez sensu, bynajmniej nie nalegał na seks, zresztą nie czułam takiej potrzeby z Nim, coś więcej, było Go wszędzie za dużo próbował ograniczać mój czas na pracę, bym więcej czasu spędzałam z Nim. Antoś był u Edyty zabrała Go do siebie, wróciłam do domu, chciałam zakończyć tą znajomość z Filipem miałam dość po prostu Filip zaczął się do mnie przystawiać. "N: możesz przestać, to nie ma sensu męczysz mnie, sorry Filip nie czuję tego, chyba czas po prostu się rozstać, zabierz pierścionek, swoje rzeczy i po prostu daj mi święty spokój nie kocham Cię i nie będę z Tobą, jak wrócę ma Cię tu nie być tyle w tym temacie". Poszłam się spakować w torb sportową zabrałam trochę rzeczy, kosmetyki, bieliznę ubrania na zmianę, telefon, laptop, ładowarki, portfel z dokumentami, ubrałam kurtkę i buty zabrałam kluczyki do samochodu, klucze do mieszkania i wyszłam zostawiłam pierścionek na stole w salonie, wyszłam zamykając za sobą nie czułam złości, czułam spokój, że w końcu mogę żyć i oddychać pełną piersią, zeszłam do samochodu wsiadłam do samochodu ruszyłam w drogę byłam ciekawa jak zareaguje Kuba na mój widok wiem, że wieczorami biegał, pojechałam na Jego osiedle jak dojechałam na miejsce i zaparkowałam