Story cover for Między Tańcem a Szeptem(Hyunlix) by NataliaKowalska556
Między Tańcem a Szeptem(Hyunlix)
  • WpView
    Reads 940
  • WpVote
    Votes 41
  • WpPart
    Parts 21
  • WpHistory
    Time 1h 27m
  • WpView
    Reads 940
  • WpVote
    Votes 41
  • WpPart
    Parts 21
  • WpHistory
    Time 1h 27m
Complete, First published Jul 13
Mature
Hyunjin i Felix - dwa światy splecione jednym rytmem.

Gdy scena błyszczy reflektorami, a fani krzyczą ich imiona, Hyunjin i Felix tańczą jak jeden organizm. Z zewnątrz - idealni. W środku - dwie dusze zmagające się z własnymi emocjami, lękami i uczuciami, których nie da się już dłużej ukrywać.

Po intensywnych przygotowaniach do światowego tournée, napięcie w zespole rośnie. Nocne próby, zmęczenie, wspólne chwile ciszy... Właśnie wtedy między Hyunjinem a Felixem zaczyna rodzić się coś więcej niż tylko przyjaźń. Czy odwaga, by wyszeptać prawdę, okaże się silniejsza niż strach przed tym, co się stanie, gdy świat się o tym dowie?

To historia o tańcu, który wyraża to, czego nie można powiedzieć słowami. O uczuciach ukrytych między spojrzeniami, dotykiem i szeptem w backstage'u. O miłości, która musi zdecydować - zatańczyć dalej czy zejść ze sceny.
All Rights Reserved
Sign up to add Między Tańcem a Szeptem(Hyunlix) to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Stay in my memory cover
Miraculum - Druga Szansa cover
Always Mine / Minsung ✅ cover
Opposites | Park Jimin cover
EXHALE - Kim Seungmin cover
Where are you? || Min Yoongi \ Suga ♥ cover
Zwiadowcy - Walka ze śmiercią  cover
Ptaszek W Klatce | Tom x Reader | Eddsworld cover
Złe wspomnienia cover
Just my life | Lee Felix cover

Stay in my memory

5 parts Complete Mature

Spotykamy się czasem - wciąż w tych samych miejscach, wciąż z tą samą łatwością udajemy, że nic się nie zmieniło. Śmiejemy się z tych samych rzeczy, wspominamy dawne koncerty, a kiedy nasze spojrzenia na chwilę się spotykają, czuję to samo co kiedyś. Tylko że teraz nie mogę już zrobić nic. Hyunjin siedzi naprzeciwko mnie, jego włosy opadają mu na oczy, a uśmiech - ten uśmiech, który kiedyś należał tylko do mnie - teraz rozdaje wszystkim. Patrzę na niego i myślę, że może właśnie tak wygląda dorosłość: nauczyć się być obok kogoś, kogo wciąż się kocha, ale nie można już trzymać za rękę. Czasami, gdy jest późno i zostaję sam, przewijam stare zdjęcia. Te, których nigdy nie pokazaliśmy światu. Na jednym śmieje się tak, że aż mruży oczy. Na innym patrzy na mnie tak, jakby nie istniało nic poza nami. Czasami zastanawiam się, czy on też to pamięta. Wczoraj zapytał, czy wszystko u mnie dobrze. Odpowiedziałem, że tak - jak zawsze. Nie zapytał ponownie. Może wiedział, że to kłamstwo. Ludzie mówią, że z czasem wszystko boli mniej. Może mają rację. Ale ja myślę, że niektóre uczucia nie gasną - po prostu uczymy się z nimi żyć, jak z cieniem, który towarzyszy nam, nawet gdy słońce zachodzi. Patrzę na niego ostatni raz tego wieczoru. W jego oczach odbija się światło miasta, a w moich - tylko on.