Przeznaczone sobie - zrodzone z przeciwieństw.
Arina i Ignis mimo że chodziły do tej samej szkoły, żyły w dwóch różnych światach.
Pierwsza z żywiołem wody goniąca za marzeniem, które przez pochodzenie może być niemożliwe do spełnienia. Druga posiadająca moc ognia z bogatej rodziny na pierwszy rzut oka idealna pod każdym względem.
Czy pomimo że znienawidziły się od pierwszego spotkania będą w stanie się zaakceptować? Czy ich gry doprowadzą je do zguby? Czy szkoła która kryje tajemnice może być oazą czy piekłem?