Minęło sześć lat od Bitwy o Hogwart. Świat czarodziejów wreszcie zaznał spokoju, szkoła odbudowała swoją świetność, a kolejne pokolenia uczniów mogły dorastać bez widma wojny.
Dla Carmen LaRue miał to być wyjątkowy, ostatni rok, czas egzaminów, pożegnań i przygotowania do wejścia w dorosłość. Niestety nie wszystko jest dla niej takie proste jak być powinno. Od śmierci starszego brata nic już nie było takie samo. To na nią spadł ciężar oczekiwań matki, której surowe spojrzenie nie pozwalało na potknięcia. A gdy w Carmen zaczyna objawiać się niezwykły talent, rzadki dar tkania i rozplatania zaklęć, jej życie staje się jeszcze bardziej skomplikowane.
Profesor Kallias Blackthorn, młody i ambitny, który jako pierwszy dostrzega jej potencjał, również budzi sprzeczne emocje. Wrócił do Hogwartu po roku spędzonym w Azkabanie, a jego przeszłość okryta jest cieniem tajemnic. Carmen jednak instynktownie mu ufa, choć nie do końca rozumie dlaczego. Z czasem ich losy splatają się coraz mocniej, a więź, która ich łączy, staje się niebezpieczna.
Kiedy w ręce Carmen trafiają pozostawione przez brata wiadomości, dziewczyna odkrywa, że historia jej rodziny skrywa sekrety, które mogą wstrząsnąć światem magii. Niewinne początki ostatniego roku przeradzają się w grę pełną intryg, niedopowiedzeń i zakazanych emocji.
Pragnę zaznaczyć, że cała historia, jej fabuła oraz bohaterowie, zarówno główni, jak i część postaci pobocznych, są w pełni mojego autorstwa. Zapożyczam jedynie uniwersum stworzone przez J.K. Rowling, które modyfikuję i rozwijam wedle własnej wizji twórczej.
To opowieść autorska, osadzona w świecie czarodziejów, ale przedstawiona z nowej perspektywy i w zupełnie świeżej odsłonie.
(Niektóre rozdziały mogą być +18)
Stuletnia babcia Petronelcia ma pewne nietypowe hobby, które sama nazywa stresowaniem głupków. O co chodzi?
Starsza pani z największym zacięciem gania bimbrowników, krzywoprzysięzców i inne tego rodzaju hieny, bo w społeczeństwie przyzwoitość musi być. Ponadto, przysparza jej to zastraszająco dużo radości podczas jesieni życia.
Lecz podczas jednej z nocnych "wypraw resocjalizacyjnych" odkrywa pewną pilną sprawę. Zaprowadzenie w niej porządku babcia postawiła sobie za punkt honoru.
Co staruszka może zdziałać przeciwko podejrzanej grupce przestępców, która z jakiegoś powodu zaczyna szlajać się w okolicy? I na dodatek grożą jej wnukowi? Tego dowiecie się czytając...
(Okładka robocza)