W tej wersji wydarzeń rodzice Harry'ego Pottera przeżyli atak w Dolinie Godryka. James i Lily, choć wdzięczni za drugą szansę, jaką dało im życie, już nigdy nie spojrzeli na Dumbledore'a tak samo. Odkrycie, że Albus zataił przed nimi prawdę o Peterze Pettigrew - zdrajcy i śmierciożercy - sprawiło, że ich zaufanie legło w gruzach.
Harry dorastał więc w kochającym domu, otoczony opieką rodziców, Syriusza, a także Remusa, którzy stali się częścią rodziny. James uczył go pewności siebie, odwagi i zaklęć obronnych [ nie tylko ]. Lily zaś dbała, by chłopiec nie tylko znał czary i eliksiry, ale też miał dobre serce i umiał współczuć innym.
Kiedy nadchodzi dzień, by Harry wyruszył do Hogwartu, wszystko wygląda inaczej niż w znanej historii. Rodzice towarzyszą mu na peronie 9 i ¾, a on sam nie czuje się zagubiony ani samotny. Wie jednak, że czeka go coś więcej niż zwykła nauka - bo nazwisko Potter wciąż budzi w czarodziejskim świecie ogromne emocje.
Już wkrótce Harry przekona się, że Hogwart to nie tylko miejsce przyjaźni i magii, lecz także arena intryg, w której stare sekrety i nowe zagrożenia mogą zmienić losy całej społeczności czarodziejów. A tym razem James i Lily nie zamierzają pozwolić, by ktokolwiek manipulował ich synem - nawet sam Dumbledore.
8 w #fanfiction (18.09)
1 w #marzenia (24.09)
4 w #fanfiction (25.09)
- To nie jest mój świat - odparła dziewczyna zarzucając na głowę kaptur od bluzy tak, że idealnie zakrywał jej oświetloną, do tej pory jedynie przez światła ulicznych latarni twarz, tlących się na brzydki żółtawy odcień. - Jesteś całkowicie inny, otaczasz się głównie ludźmi, z którymi pracujesz i to pożera większość Twojego cennego czasu. Widać, że Ci zależy, więc czemu miałoby rozpraszać Cię coś innego? - Wsunęła zmarznięte dłonie do kieszeni. Nie wiedzieć skąd pojawiło się w niej poczucie winy. Tylko dlaczego? Po co miałaby żałować znajomości z człowiekiem, który mógłby zmienić jej życie na lepsze?
Będąc kimś ,,zwykłym'' ciężko jest uwierzyć, że byłby choć cień szansy na wprowadzenie czegoś wyjątkowego do życia osoby zajmującej się czymś tak niezwykłym. Przeciętność prowadzi do zagubienia, lęku, obawy przed tym, że nikt nie byłby w stanie spojrzeć na nas tak jak my widzimy innych.