TommyInnit's unbeatable method of avoiding sudden death //PL

- Ja, eee. - zaczyna Tommy, nie wiedząc, jak przekazać to bohaterowi bez ogródek. Nienawidzi być zwiastunem złych wieści. - Myślę, że twoje moce są zepsute? To oczywiście nic złego, ale przysięgam, że próbowałeś kontrolować mój umysł i kompletnie ci się nie udało. Co jest w porządku, szczerze mówiąc, nie czuj się niepewnie. Każdemu czasem moce przestają działać... chyba.

O rany, to strasznie niezręczne. Czemu nikt inny się nie odzywa? Czemu Philza patrzy na niego, jakby wyrosły mu trzy głowy? Czemu Blade wpatruje się w niego tak intensywnie? Czemu Willow wciąż jest zamrożony?

- Czy ja, czy ja trafiłem w czuły punkt? Ojej. - syczy Tommy. - No cóż, eee. - cofa się, zapierając nogi i zginając kolana. - Było super, ale... zaraz odejdę.

lub,

w którym Tommy'emu udaje się strasznie wkurzyć Phila, Techno i Wilbura, będąc jednocześnie niemożliwym do złapania i irytująco uroczym.

lub lub,

błyskotliwe opowiadanie, w którym Tommy jest vigilante, a Phil, Techno i Wilbur to bohaterowie go ścigający.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie jest to moja książka, a tłumaczenie. Autorem jest eneliii [Ao3].

Niektóre sformułowania mogą być zmienione, tak, by to się dobrze czytało i miało sens po polsku. Jeśli coś zauważycie - piszcie w komentarzach. Będę starała się unikać literówek i wgl błędów.

TW: pytanie co tu nie jest nie tak... jak chcecie głupi jak nie wiem, delikatnie mówiąc nie do końca odpowiedni, ale oddający początki konwencji postaci jak mało co, żart, to zapraszam. A, i możliwe, że nie jest ta książka nim do samego końca... Jeszcze do tego przydział postaci do ról... Nie odpowiadam za psychiki po.