Spotkania z Katsukim co tydzień w środę weszły Deku w krew. Nim się spostrzegł, wyczekiwał jego kroków na korytarzu akademickim i dźwięku niedbałego pukania do drzwi, ilekroć w kalendarzu czerwony kartonik zakrywał wyczekiwany dzień tygodnia. Wymieniali się na nich strategią, spostrzeżeniami dotyczącymi Ligi i planem na przyszłość, po osiągnięciu oczekiwanego sukcesu. Z początku te spotkania były jedynie koniecznością.
Z czasem złapał się na tym, że obowiązek łączył z przyjemnością, a nienazwana przyjaźń między nimi powoli, powolutku wracała do statusu z czasów dziecięcych.
Wówczas nastoletnią wersję znanego Kacchana w progu drzwi zastąpiła niespotykana, nachalna wersja bohatera Katsukiego, jaka wystawiła delikatne serce młodziaka na próbę. Spędził z nim łącznie nie więcej niż trzydzieści minut.
Jednak po jego wizycie, żadne późniejsze, zwykłe i codzienne obcowanie z Katsukim nie było już takie samo.
Wywoływało w Deku palpitacje serca. Wyciągało na wierzch rumieńce, zakrywające swą soczyste barwą delikatne piegi na nosie chłopaka. Wstrząsało jego uczuciami i w zapętleniu mieszało w głowie zamierzenia z oczekiwaniami. Skłócił rozum z sercem, choć rozstali się w porozumieniu na zakończenie liceum.
Incydent z zamiany utkwił we wspomnieniach Deku na długo, na tyle długo że zatarł się i zdawało się, przeszedł jedynie do historii, jako nieprawdopodobne wydarzenia z baśni. Być może był to sen, bądź Deku wmówił sobie taką wersję.
Niemniej po kilku udanych latach związku z Uraraką natrafił na blondyna ponownie. A sen przeobraził się w rzeczywistość gorętszą niż zatarte wspomnienia.
RUSZYŁO!
#softromans#
#shortstory#
#boyslove#
"Moją listę rzeczy do zrobienia przed śmiercią zacząłem tworzyć gdy byłem dzieckiem. Teraz żałuję, że nie zacząłem jej realizować gdy byłem jeszcze zdrowy."
Liam Dunbar x Brett Talbot