Story cover for Professor's Obsession || Camren by ktosna0pewno
Professor's Obsession || Camren
  • WpView
    Reads 6,804
  • WpVote
    Votes 785
  • WpPart
    Parts 21
  • WpView
    Reads 6,804
  • WpVote
    Votes 785
  • WpPart
    Parts 21
Ongoing, First published Sep 25
8 new parts
Na uniwersytecie wszyscy o niej mówią. Surowa, nieugięta, hipnotyzująco piękna - profesor Lauren Jauregui to kobieta, której nikt nie odważa się podejść zbyt blisko.

Camila Cabello dopiero zaczyna swoją przygodę z psychologią. Cicha, skromna, oddana rodzinie - opiekuje się młodszą siostrą i babcią, która zawsze wierzyła w jej marzenia. Miała po prostu studiować, trzymać się planu i nie wychylać.

Ale co się stanie, gdy jej droga skrzyżuje się z drogą kobiety, o której krążą legendy?
Co, jeśli Lauren okaże się jej profesorką?
I co, jeśli granica między strachem a pragnieniem zacznie się niebezpiecznie zacierać, a obydwie połączony dziwna więź, której nie będą w stanie zrozumieć.

!sceny 18+
All Rights Reserved
Sign up to add Professor's Obsession || Camren to your library and receive updates
or
#2lgbt
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 9
Oddaj To Co Zabrałaś Kochanie - Tom 2 cover
Unfulfilled desires  cover
Prawo przyciągania cover
Miłość, której nie szukałam cover
Serce w trybie ratunkowym  cover
Tatuażystka || Camren  cover
Your Dreams || Camren PL cover
Pan i Uległa cover
Pomiędzy paragrafami  cover

Oddaj To Co Zabrałaś Kochanie - Tom 2

52 parts Ongoing

Witam w 2 Tomie z Avery! A może Viszy? Albo Rinter? Ma kilka imion, a jeszcze więcej twarzy. Za Agresywną i bezduszna dziewczyną kryje się osoba, której kiedyś za bardzo zależało, za bardzo kochała i ufała. Mimo swoich masek w środku kryje się skrzywdzona dziewczyna, która wciąż pragnie jedynie ciepła, miłości i spokoju. *** -Jesteśmy twoimi rodzicami....Visa... To jakoś głupi żart. Prawda? Ja wiedziałam, że coś się święci, wiedziałam, że gadka o rodzicach nie jest bez powodu, ale to? To już za dużo! Wolałabym usłyszeć, że nie żyją albo mają na mnie totalnie wyjebane. A teraz po prawie dwudziestu latach zjawiają się jak gdyby nigdy nic. -Nazwij mnie tak jeszcze raz...A przysięgam, że wylądujesz na dnie rowu mariańskiego jako karma dla rybek. Warknęłam mocno zaciskając szczękę. Próbowałam być spokojna, ale... Kto na moim miejscu by był? Chyba nikt... -Proszę, skarbie. Wysłuchaj... -Przysięgam, że jeśli jeszcze raz mnie któreś z was tak nazwie nie ręczę za siebie. -Rozumiem. Przepraszam. Więc...