Storm of Silence

Mówią, że ciszą jest spokojem.
Kłamstwo.
Ciszą potrafi dusić, krzyczeć w środku człowieka tak głośno, że nie da się oddychać. W ciszy rodzą się demony, wspomnienia i decyzję, których już nie da się cofnąć

Zane nauczył się z tą ciszą żyć. Zabił w niej sumienie, emocje i to, co kiedyś nazywał sobą.
Aurelia ma dopiero się dowiedzieć, jak boli, gdy milknie świat.

Oni nigdy się nie spotkali. Nigdy nie patrzyli sobie w oczy, choć mieszkają od siebie trzy domy dalej.
Ale tej nocy, w klubie zalanym światłem i dźwiękiem, ich spojrzenia zderzą się po raz pierwszy -
i wszystko, co dotąd było pewne, rozpadnie się jak szkło pod butem.

Czasami to, co najgłośniejsze, rodzi się z ciszy.
A miłość bywa tylko inną formą strzału w serce

W książce mogą pojawić się nizgodności takie jak:
- główni bohaterowie mieszkają w Stanach Zjednoczonych, a słuchją polskiej muzyki
- zmyślone nazwy miejsc takich jak szkoły i różnych pokrojów organizacji

To wszystko fikcja literacka i wątpie, żeby coś takiego wydarzyło się w prawdziwym życiu.😊😊😊

Miłego czytania!!!