Martwe zmysły

Nie każdy potwór rodzi się z piekła. Niektóre tworzy człowiek, a niektórymi jest on sam.

Aaron - agent o dwoistej naturze, w którego żyłach płynie trucizna i gniew - balansuje na granicy człowieczeństwa i instynktu. Jego przemiana to dar i przekleństwo: kiedy jego ciało zjada jad, on sam staje się bestią. Ślepą, bezlitosną, nie do zatrzymania.

W świecie, gdzie martwi powracają, a krew potrafi otworzyć dawno zamknięte drzwi, Agencja próbuje utrzymać porządek. Lecz im głębiej sięgają w mrok, tym bardziej odkrywają, że granica między potworem a człowiekiem jest cienka jak ostrze skalpela.

Ewa, półwampirzyca z ironicznym uśmiechem. Nieumarła, która śmieje się ze śmierci. I Aaron, który w każdej walce ryzykuje utratę resztek wzroku - i duszy.

Kiedy na świecie pojawiają się potwory, osobliwi lub ludzie, których znałeś pokazują nagle drugą twarz, nadchodzi moment, w którym nie wystarczy już zachować chłodną głowę. Trzeba przestać być człowiekiem.