Pani Prezydent

- Skoro więc jestem takim beznadziejnym przypadkiem, to co tu robisz?
- Bo jestem dobra w tym, co robię... i uwielbiam wyzwania.
- Kampania do Kongresu to nie to samo, co prezydencka.
- Prowadziłam kampanie kongresmenów, senatorów, gubernatorów - wymieniła swobodnie. - Interesuje mnie wielki wynik.
- Chcesz się tylko popisać? - prychnęła Agatha.
- Jakbyś ty tego nie robiła.
Agatha nachyliła się, wreszcie rzucając wyzwanie. - Różnica polega na tym, że nie muszę machać... żeby wszyscy wiedzieli, jak wielka jest moja siła.
- Agatha - powiedziała Rio bezceremonialnie, co było skandalicznie niegrzeczne, biorąc pod uwagę, że dopiero się poznały. - Pozwól mi poprowadzić kampanię. Mogę sprawić, że Ameryka będzie chciała na ciebie zagłosować.
Agatha odchyliła się, rozbawiona i nieco zirytowana. - Nie potrzebuję cię do tego.
Trzy miesiące do wyborów. Jeden wyścig, który może zmienić wszystko. Wiceprezydent Agatha wbrew sobie zatrudnia Rio - kobietę, która zna politykę od podszewki, nie boi się wyzwań i nie cofnie się przed niczym. Chemia, intrygi i polityczne manewry splatają się w wybuchową mieszankę, która może wynieść ją na szczyt... albo zniszczyć całkowicie.