Czasem trzeba wszystko stracić, by w końcu być sobą.
Po śmierci ojca Aurora przeprowadza się do Seattle - miasta, które przypomina jej o wszystkim, co straciła. Z zewnątrz wydaje się idealna - wysportowana, piękna, poukładana. Ale pod tą perfekcyjną powierzchnią skrywa ból, z którym nie umie sobie poradzić. Pisze listy do ojca, choć dobrze wie, że nigdy ich nie przeczyta. To jedyny sposób, by zachować z nim więź i nie rozsypać się na kawałki.
Kiedyś siatkówka była ich wspólnym światem. Teraz boisko budzi wspomnienia, które bolą za bardzo. Po bolesnych wydarzeniach w poprzedniej drużynie Aurora przysięgła sobie, że już nigdy nie zagra. Ale los ma inne plany - w nowej szkole, Ridgeview High, wszystko znów prowadzi ją na parkiet.
A potem pojawia się Oliwier - chłopak, który od początku ocenia ją z góry. Wspólny, wymuszony mecz jest dla nich polem bitwy, a siatkówka zamiast łączyć - dzieli. Aż do dnia, gdy muszą zmierzyć się z jej dawną drużyną. To właśnie wtedy napięcie między nimi sięga zenitu, a Oliwier po raz pierwszy dostrzega pęknięcia w jej perfekcyjnej masce. Zaczyna rozumieć, że siła Aurory nie bierze się z tego, że nic nie czuje - tylko z tego, że każdego dnia musi to ukrywać.
W miarę jak wspólne treningi zmieniają niechęć w zaufanie, a zaufanie w coś więcej, Aurora musi zdecydować, czy da sobie szansę... nie tylko na miłość, ale i na prawdę.
Poruszająca i pełna emocji opowieść o pozorach, które mylą, listach, które leczą serce, i miłości, która potrafi złamać najgrubszy mur.
Koszykarze i cheerleaderki rywalizowali ze sobą od zawsze. Zaczynając od sali treningowej, po miejsca w autokarze, przez stołówkę, wyniki w nauce, imprezy, a kończąc na uwadze innych oraz bycie pupilkiem dyrektora.
Wszystko jednak skomplikowało się w momencie, gdy dwójka kapitanów, Astrid i Ashton, zostają zaangażowani w nowy szkolny projekt, tym samym zostając jego twarzami. Wspólnie mają promować zdrowy tryb życia oraz stworzyć coś, co zaangażuje więcej uczniów w zbiórkę dobroczynną.
To oznaczało jedno.
Będą musieli spędzać w swoim towarzystwie więcej czasu niż jedynie zbędne minimum.
Czy rozejm w ich przypadku jest możliwy? Komu pierwszemu puszczą nerwy, a kto będzie chciał za wszelką cenę stanąć na wysokości zadania?
A co jeśli sympatia, którą muszą udawać przestanie być jedynie fikcją, a w grę wejdą prawdziwe uczucia?
Przekonajmy się🏀