Lektura uzupełniająca dla "Ten, który wydaje się żałować", taki bonusik aby lepiej zrozumieć, co się zadziało w fabule właściwej :D
W Hogwarcie wszystko zaczęło się niewinnie: pojedynki, drobne kradzieże, wyzwania rzucone w nieodpowiedniej chwili... I ona.
Noelle Rose - nowa, niepokorna, nieobliczalna.
Sebastian Sallow - cwany, czarujący, dramatyczny jak trzy testrale naraz.
To miał być zwykły rok szkolny. Tyle że od ich pierwszego starcia w OPCM nic już nie jest zwykłe.
On jeszcze nie rozumie.
Że właśnie tutaj położy fundamenty pod wszystko, co później zniszczy.
Że każde ich przekomarzanie, każde spojrzenie, każdy wspólny krok do Skryptorium będzie mieć konsekwencje większe, niż jest w stanie ogarnąć.
Że uczucia nie działają jak zaklęcia - nie da się ich kontrolować, nie da się od nich uciec, a już na pewno nie da się ich przemilczeć całe lato.
Ona jeszcze nie wie.
Że stanie się dla niego kotwicą.
Że będzie pierwszą osobą, przy której naprawdę pozwoli sobie opaść z gardą.
Że to, co między nimi rośnie, pozamiata ich oboje.
Przyjaźń, której oboje uparcie nie nazywają miłością.
Loty na testralach, bójki w bibliotece, niewybaczalne błędy, niewypowiedziane słowa.
Historia o tym, co było zanim wszystko się rozpadło.
Prequel. Pczątek końca. I jednocześnie wszystko, co najpiękniejsze.
Trzydziestojednoletni Zander Kensington uporał się ze swoją przeszłością, całkowicie poświęcając się samotnemu wychowaniu czteroletniej córeczki oraz pracy w rodzinnej firmie. Jego życie wydaje się poukładane aż do dnia, gdy ojciec oznajmia mu, że planuje przejść na emeryturę. Zgodnie z wieloletnimi ustaleniami, stanowisko CEO ma objąć ten z synów, który pierwszy się ustatkuje.
Nieoczekiwanie los stawia na jego drodze dwudziestoczteroletnią Blair Rogers - pisarkę, która po stracie bliskiej osoby szuka ukojenia i weny w Chicago. Po zakrapianym alkoholem wieczorze, gdy kobieta przypadkiem dowiaduje się o jego problemie, proponuje mężczyźnie fikcyjne małżeństwo.
Początkowo ta oferta wydaje mu się czystym absurdem. Do momentu, gdy uświadamia sobie, że stanowisko, o które walczył latami, ma wielką szansę objąć jego wiecznie rywalizujący z nim brat, który, choć nigdy nie angażował się w rozwój firmy, planuje oświadczyny.
Kierowany poczuciem niesprawiedliwości i gniewem, zgadza się na małżeństwo. Stawia jednak twarde warunki - ich relacja przez cały okres trwania układu pozostanie wyłącznie formalna. Składa sobie obietnicę: nigdy nie pozwoli, by Blair Rogers skradła jego z trudem posklejane serce.