,,Wal się!!'' warczę do niego, a potem odwracam się i idę do wyjścia, mam tego dość
Trzaskam drzwiami wychodząc z klubu i podchodzę do swojego auta, nagle zostaje przyciśnięta do drzwi, wiem że to Devil, poczułam go po zapachu, mmm uwielbiam jego perfume doprowadza mnie do szału.
,,Kurwa kobieto co ty ze mną robisz?'' wyszeptał łapiąc mnie mocno za szyję i zaatakował moje usta swoimi. Rozpływam się w jego ramionach, kurwa mam taką ochotę na niego. Zaciska troszkę mocniej swoją rękę na szyi, a drugą łapię mnie mocno za pupę i ściska. Wsuwam ręce pod jego koszulkę i pazurkami drapię go, a następnie wsuwając mu język do buzi, zaczynamy całować się coraz to głodniej. Zsuwa rękę z mojej szyi na pośladek i podnosi do góry, moje ręce oplatają jego szyję, a nogi automatycznie zaciskają się na jego pasie.
Zaczyna iść w stronę klubu nie przerywając naszego pocałunku, jednak nie wchodzi do środka tylko idzie na tył, a potem wchodzi drzwiami do korytarza i idzie schodami do góry. Zatrzymuje się przy wielkich drzwiach przy końcu korytarza, przerywając nasz pocałunek, stawia mnie na nogach i wyciągając klucz z kieszeni otwiera drzwi. Wchodzę do środka, a on zaraz za mną, zamykając łapię mnie za biodra i przyciska swoim ciałem do drzwi, zsuwa ze mnie moją marynarkę i rzuca na krzesło, a potem podsuwa top do góry, który ląduje na ziemi, łapie obiema wielkimi wytatuowanymi dłońmi moje piersi i zaczyna masować, mam wielkie piersi, które idealnie dopasowują się do jego dłoni. Bierze lewy sutek do ust i zaczyna go ssać i podgryzać.
,,Mmmm Devil'' jęknęłam gdy zrobił to samo z drugim sutkiem.
,,Alaric'' warknął schodząc niżej podgryzając moją skórę, kurwa jestem podniecona na maksa, moja cipka płonie z pragnienia.
,,Akira'' jęknęłam gdy ugryzł mnie w brzuch.
A Cold Kind of Magic | Darkspire #1 | romantasy 18+
55 parts Ongoing
55 parts
Ongoing
Darkspire, miasto istot magicznych, od lat było owiane legendą: zwykli ludzie nie mają tam wstępu, a w środku podobno dzieją się straszne rzeczy. Co więcej, każdy magiczny, kto opuści jego mury, traci wszelkie swoje wyróżniające go cechy. Do czasu powrotu do miasta staje się śmiertelnikiem.
Pech sprawia, że Elspeth „Elsie" Winters, policjantka badająca sprawę zaginięcia przyjaciółki, orientuje się, że trop prowadzi właśnie do Darkspire. Wraz ze swoim nieodłącznym psem, suczką Lulu, udaje się więc na granicę miasta, by porozmawiać na temat przyjaciółki z wysłannikiem magicznych. Wystarczy jedna strzelanina i odrobina zamieszania, by Elsie wraz z Lulu i wysłannikiem znaleźli się za granicą, z powrotem w Darkspire.
Jej pies szybko okazuje się ogarem piekielnym, a sama Elsie... z pewnością nosi w sobie magię. Tylko jeszcze nie wie, jakiego rodzaju.
Aby wyjaśnić sprawę zaginięcia przyjaciółki i własnego pochodzenia, Elsie musi nie tylko zostać w Darkspire i tam podjąć trop, ale też przyjąć pomoc dwóch równie niebezpiecznych, co pociągających mężczyzn: wilkołaka i czarnego maga.
Tylko czy będzie mogła zaufać któremukolwiek z nich?
Rozdziały ukazują się co dwa dni.
Okładka: unholy confess