Ona: ma 16 lat, cicha, spokojna. Czuje sie samotna pomimo tego, że ma dwójkę kochających rodziców i najlepszego na świecie brata. W szkole jest dręczona, zastraszana, nie ma przyjaciół, nie ma nikogo, z kim mogłaby szczerze i o wszystkim porozmawiać. Ma wady jak każdy. Jest na swój sposób naiwna, poddaje się innym, najpierw robi, potem myśli. Efektem tego jest szczęście, ale trwające do czasu. Później to wszystko obraca się przeciw niej. Ale nadzieja umiera ostatnia. A ona ją ma. Ma nadzieję na uśmiech bez końca. Tylko czy wytrwa w tej nadziei ? Czy odkryje przed innymi swoją prawdziwą twarz, jak przed bratem ?
On : szalony i pewny siebie 17 latek. Jest szczęśliwy, uśmiechnięty, ma najlepszych przyjaciół, młodszego brata i siostrę. Nie odczuwa dużego smutku jak ONA. Nie czuje się samotny. Jednak wie, że jeszcze kogoś mu brakuje. Za tym kimś mógłby rzucić się w ogień, obronić go, przypłacając uszczerbkiem na własnym zdrowiu. Nadal dąży do swego celu. Czy osiągnie go ? Czy odnajdzie kogoś, kto wypełni pustkę w jego sercu ?
Gdy ON przyjeżdża do miasta, w którym mieszka ONA, w JEJ życiu coś się zmienia. Początkowo nie daje o sobie znać. Potem powoli wychodzi na światło dzienne. Jak potoczą się ich losy? Czy się spotkają ?
//21.08.2018 #11 w nashgrier 😍
Przyznam, że wystarczyło jedno spojrzenie, żebym dosłownie przepadła dla jego brązowych oczu. Jedno spojrzenie i już nie mogłam spać spokojnie. Przez całe moje trudne, piętnastoletnie życie nie poczułam się tak jak w tamtym momencie gdy Pablo zabrał mnie na jeden ze swoich treningów.
Nie wiedziałam nawet kogo tam wtedy spotkam i jak wszystko potoczy się dalej...