Każdy z nas ma swoje myśli... Każdy z nas ma swoje zdanie... Każdy z nas boi się reakcji otoczenia na nas samych... Jedni bardziej, drudzy mniej... W życiu każdego przychodzi taki czas, że zastanawiamy się nad sensem życia. Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Jaką drogę powinniśmy wybrać? Ja poruszając się pomiędzy człowieczeństwem innych, zauważyłam swoją odmienność. Udawałam przeciętną nastolatkę, myśląc, że nią jestem. Jednak prawda w końcu mnie dopadła. Choć myślałam inaczej, dopiero po pewnym czasie to dostrzegłam. Noc stała się moją przyjaciółką. Rozumiała mnie bez słów. Księżyc stał się mym kompanem. Czułam jego obecność zawsze... Choć wydawałoby się to dziwne, to jestem inna niż wszyscy... Było tak zawsze... I zawsze tak będzie... W dniu szesnastych urodzin wszystko zaczęło się zmieniać... W siedemnaste natomiast... Jednak zanim opowiem tę część mojej historii, muszę wspomnieć parę epizodów...