Chłopiec zbliżył się do fontanny. Jadąc z okolicznej biedoty ,slumsów przepełnionych zapachem stęchlizny i przeświadczenia o losie ,na małym rowerku noszącym ślady czasu i krzywdy spowijającej się w strumieniach rdzy na makowym lakierze.
Słońce miało się ku zachodowi ,kiedy stanął przed spowitą mgłą wodną kolumną. Oparł swój rowerek o i podszedł do monumentu z nadzieją na jasną jak niebo poświatę z nieba ,znak lepszego jutra.
Usiadł ostrożnie na brzegu magicznej fontanny ,zaglądając do jej wnętrza. Dostrzegł wąziutką stróżkę żółtego promienia piszącego wzory na wzburzonej tafli mistycznego jeziorka.
Podążając za jej śladem spoglądał jak promień opatula jego malutki rdzawy rowerek przypominający gorzki smak dzieciństwa , przechodzący po rozłożystych konarach drzew i docierający do ptaków igrających z sobą i uciekających przed jego blaskiem.
Wszystkie te widoki bliskie sercu chłopca wywołały mieszaninę ciągu retrospekcji zamykających się w koło wspomnień czarno-białej przeszłości. Pamiętając dni kiedy promyk dawał mu radość i ocierał łzy na ziemi ,gdzie czarny hetman zaplatał w tkane krwią nici sieć pomówień ,hołd Lucyfera na zgubę owieczką ,szarym już od sadzy kominów ,którą to była spowiana cała maskarada.
Wyciągnął z brudnej małej kieszonki pieniążek - źródło jego przyziemnego życia .
Kim że by on był ,gdyby choć raz ,mógł jako stary spotkać się za młodu i zmienić życia czas ,historię zapisaną na spróchniałej kartce atramentem czarnym jak oczy zbrodniarzy .
Zamknął mocno oczy tak by ogień się nie przedarł ,pomyślał życzenie wrzucając swój dobytek do fontanny. Cała jego szara poświata rozmyła się jak mgła na wietrze ,z serca uszedł ból skrywany od pokoleń.
Rozłożył ramiona szeroko pewny swojego jestestwa ,czując strumienie gorąca przeszywającego serce ,chłopca już
Każdy drży na myśl o wyżynkach. Co roku sto młodych dusz zostaje poświęconych w imię przetrwania Krusji, oddanych na pastwę przerażających Dzieci Głuszy.
Nemiria jest pogodzona ze swym losem i wie, że czeka ją śmierć. Pragnie tylko, by nastąpiła jak najszybciej. Jednakże gdy w środku puszczy spotyka tajemniczego chłopaka o turkusowych oczach, okazuje się, że to co miało być końcem, staje się dla niej początkiem.
Lysander nigdy nie zaznał troski. Przeklęty od swoich narodzin, znienawidzony przez wszystkich. Był wyrzutkiem. Wzniósł nieprzeniknione mury wokół swojego serca i zdecydował się nigdy nikogo przez nie nie przepuścić. A przynajmniej dopóki pewnej nocy nie spotkał dziewczyny czekającej na koniec.
Trigger Warning: przemoc, wulgaryzmy, nagość, samobójstwo
Nowe rozdziały co sobotę
#1 w mitologiasłowiańska 23.09.2024
#1 w slavic 30.09.2024
#1 w adventure 01.10.2024
#1 w czytaniezaczytanie 06.10.2024
#2 w fantastyka (🥺) 15.10.2024
#1 w slowburn 16.12.2024
#1 w smoki 29.12.2024