Przysięgam Uroczyście, Że Knuję Coś Niedobrego [do korekty]
  • Reads 38,186
  • Votes 3,058
  • Parts 29
  • Reads 38,186
  • Votes 3,058
  • Parts 29
Complete, First published Jun 08, 2015
"Wtedy zrobiłam coś, czego sama się nie spodziewałam: podbiegłam do niego i go pocałowałam. James, zaskoczony, przez chwilę nie wiedział, co zrobić, po czym wsunął rękę w moje włosy i oddał pocałunek namiętnie. Nie pamiętam, ile się całowaliśmy, ale trochę długo.
Usiadłam na trawie i popatrzyłam w jego błyszczące oczy.

-Dlaczego?-spytał ciągle zaskoczony.
-Ty naprawdę się zmieniłeś.
-A co, nie wierzyłaś?
-Może..."

[SIDENOTE: Pisałam to opowiadanie dosłownie 5 lat temu, gdy byłam małym robaczkiem owijającym się w kokon, stąd wszyściuteńkie błędy zarówno w zapisie, jak i po prostu logistyczne oraz sam styl pisania. Nie jestem pewna, czy to opowiadanie jest warte odratowania pod postacią korekty, jeśli jednak tak, to dojdzie do jego korekty]
Może nie jest to wielce jedyna historia. Sporo jest takich, oraz jeszcze ciekawszych. A jednak czasem warto poznać dokładnie to, co wydaje się oczywiste, ale takie nie jest.
All Rights Reserved
Sign up to add Przysięgam Uroczyście, Że Knuję Coś Niedobrego [do korekty] to your library and receive updates
or
#928fantasy
Content Guidelines
You may also like
You're an idiot | Steve Harrington by be_your_dreams
74 parts Complete
- Słyszałaś kiedyś o przeklętych miastach? - Co? - No wiesz...nieszczęśliwe wypadki, przypadkowe morderstwa, znikający ludzie... Dziewczyna zniecierpliwiona westchnęła, a ten od razu zmienił tok rozmowy. - Niedaleko stąd jest laboratorium, gdzie robiono eksperymenty. Rok coś stamtąd uciekło i zaczęło zabijać. Okazało się, że istnieje drugi świat, pełen takich stworów jak te, które tu były. Ktoś z badaczy otworzył portal i widocznie nie udało się go wystarczająco zamknąć. - To nie jest czas na żarty. - Wiem, jestem... jestem poważny. - Hawkins jest przeklęte?- spytała, na co ten ukazał zęby w śmiesznej minie.- Albo nie, mam inne pytanie. - Tak? - Opierając się o twoje nierealne teorie, to coś, co nas zaatakowało uciekło z jakiegoś laboratorium, a konkretnie z portalu do drugiego świata? Steve już chciał przytaknął, gdy się zawahał. - To nie jest sarkazm, nie?- spytał, a Louisa otworzyła szerzej oczy dając mu do zrozumienia, że nie śmieszy ją ta uwaga.- Tia, nie wierzysz mi. - Szczerze? Nie wiem jak inaczej wyjaśnić to co widziałam, więc tak na... pięćdziesiąt jeden procent jestem w stanie ci uwierzyć. - I to mi wystarczy.- stwierdził, po czym podszedł bliżej dziewczyny by móc szeptać.- Nie możesz się wygadać. Mało osób o tym wie i musi tak zostać. To niebezpieczne. - Niebezpieczne to jest to miejsce. I wy. Naraziliście Max na te stwory. - Nie wiedziałem, że Lucas ją przyprowadzi. - To głupie. Głupie.- mówiła pod nosem, rozglądając się dookoła.- A ty...jesteś jakimś bohaterem miasta? - Raczej dupkiem i nadgodzinowo niańką.- stwierdził, co wywołało u Lou ukrywany pod ściśniętymi wargami uśmiech. __________ Cover: Be_your_dreams Writer: Be_your_dreams
You may also like
Slide 1 of 10
You're an idiot | Steve Harrington cover
Siostra wybrańca  - Olivier Wood cover
W Świetle Gwiazd | Następcy cover
Różana Historia | Fred Weasley cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Dance with me || Dramione  cover
In Another Life - A Sirius Black story  cover
więzi rodzinne {fred weasley} cover
Nowa w Hogwarcie cover
Collaboration: Chosen × ᴮᵘᶜᵏʸ ᴮᵃʳⁿᵉˢ cover

You're an idiot | Steve Harrington

74 parts Complete

- Słyszałaś kiedyś o przeklętych miastach? - Co? - No wiesz...nieszczęśliwe wypadki, przypadkowe morderstwa, znikający ludzie... Dziewczyna zniecierpliwiona westchnęła, a ten od razu zmienił tok rozmowy. - Niedaleko stąd jest laboratorium, gdzie robiono eksperymenty. Rok coś stamtąd uciekło i zaczęło zabijać. Okazało się, że istnieje drugi świat, pełen takich stworów jak te, które tu były. Ktoś z badaczy otworzył portal i widocznie nie udało się go wystarczająco zamknąć. - To nie jest czas na żarty. - Wiem, jestem... jestem poważny. - Hawkins jest przeklęte?- spytała, na co ten ukazał zęby w śmiesznej minie.- Albo nie, mam inne pytanie. - Tak? - Opierając się o twoje nierealne teorie, to coś, co nas zaatakowało uciekło z jakiegoś laboratorium, a konkretnie z portalu do drugiego świata? Steve już chciał przytaknął, gdy się zawahał. - To nie jest sarkazm, nie?- spytał, a Louisa otworzyła szerzej oczy dając mu do zrozumienia, że nie śmieszy ją ta uwaga.- Tia, nie wierzysz mi. - Szczerze? Nie wiem jak inaczej wyjaśnić to co widziałam, więc tak na... pięćdziesiąt jeden procent jestem w stanie ci uwierzyć. - I to mi wystarczy.- stwierdził, po czym podszedł bliżej dziewczyny by móc szeptać.- Nie możesz się wygadać. Mało osób o tym wie i musi tak zostać. To niebezpieczne. - Niebezpieczne to jest to miejsce. I wy. Naraziliście Max na te stwory. - Nie wiedziałem, że Lucas ją przyprowadzi. - To głupie. Głupie.- mówiła pod nosem, rozglądając się dookoła.- A ty...jesteś jakimś bohaterem miasta? - Raczej dupkiem i nadgodzinowo niańką.- stwierdził, co wywołało u Lou ukrywany pod ściśniętymi wargami uśmiech. __________ Cover: Be_your_dreams Writer: Be_your_dreams