Poznała go jesienią. Wtedy liście stawały się rudawe, wiał coraz to chłodniejszy wiatr, a dni były coraz krótsze. Słońce świeciło coraz słabiej, aby później każdego dnia znikać za grubą warstwą ciemnych chmur.
Poznała go, gdy nosiła ciepły sweter. Uwielbiała swetry - zwłaszcza w deszczowe, chłodne dni.
Poznała go, gdy jesień dopiero zaczynała panować i choć lato już minęło, on przywrócił jej pogodę. Od teraz słońce świeciło dla niej każdego dnia, a tym słońcem był właśnie on.
Kiedy Harry Potter zjawia się w Hogwarcie, jest zupełnie inny, niż wszyscy przypuszczali. Jest cichy, wycofany, nigdy nie podnosi głosu i nie szuka przygód, a wszystkie szkolne zwierzęta lgną do niego. Jaką tajemnicę skrywa i czy komuś uda się ją odkryć?