Dobre oceny, stypendium, kasa, czego jeszcze można chcieć?
Seks, alkohol, imprezy i przemoc - to wszystko, czym żyję. Staram się zapomnieć o całym tym cuchnącym gównie. W ten sposób próbuję uratować się od życia pełnego nieszczęść i katastrof.
Ona miała złote serce, była szczęśliwa, czysta, niewinna.
Jego serce było twarde jak głaz, miał wszystko w dupie.
Tajemnice, kłamstwa, nienawiść, pożądanie, miłość.
Co się stanie, gdy dwójka kompletne różnych osób spotka się i zaufa czemuś, co nawet nie będzie w stanie zapewnić im bezpieczeństwa?
Gdy obietnice zostaną złamane?
Gdy coś zrani cię tak głęboko, że blizny już nigdy się nie zagoją?
Dowiecie się czytając Frozen.
---
#5 w fanfiction
Oryginał zająć 3 miejsce w 1D Awards na najlepsze fanficion z Niallem.
Mam zgodę na tłumaczenie, autorką jest cudowna @niallsbabe_xx
Link do oryginału: https://www.wattpad.com/story/11233659-frozen-frat-boy-niall
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."