Hokej.. Gra, którą uwielbiam. -Niall, wchodzimy - Powiedział mój przyjaciel. - Już idę - Dowiązałem łyżwę i razem z dróżyną ruszyliśmy na pokonanie przeciwników. - To nie był dzień dla gości, być może przyszły zeson przyniesie im lepsze wyniki - Powiedział komentujący. Zegar pokazywał ostatnie 10 minut meczu. Nie mecząc się bawiliśmy się z przeciwnikami, ostatni strzał. To spotkanie zakończyło się wynikiem 8:2. - Po takich meczach chce się żyć - Powiedział Harry śmiejąc się. - To dopiero początek - Odpowiedziałem rzucając kask do szafki.
3 parts