" Zapamiętaj sobie raz na całe swoje pieprzone zycie. Źli chłopcy nie zmieniają sie bo ktos tak chce. Ktos zmienia sie bo oni tego chcą- powiedział mi blondyn do ucha opierając rece o szkolną ścianę"
Spotkała go przypadkiem. Héctor wydawał się częścią tego miasta - pewny siebie, uśmiechnięty, jakby znał wszystkie jego sekrety. Nie potrzebował wiele, by zwrócić na siebie uwagę, ale to, co przyciągnęło dziewczynę, nie było jego nazwisko, o którym mówiła cała Barcelona. Było coś w jego spojrzeniu, jakby za uśmiechem kryło się coś więcej.