Wszyscy pytają, jaki jest sens życia, a nikt nie pyta, jaki jest sens śmierci.
"Podniosłam głowę, a tu ściana stała się nagle przystojnym chłopakiem, o kruczoczarnych włosach i oczach skrywanych w cieniu. Jezu...ten kolo musiał mieć mięśnie ze stali, nawet nie drgnął, gdy na niego wpadłam.
-Sory...- Zaczęłam przepraszającym głosem.
-Nie wiedziałem, że ślepi też chodzą na imprezy. - Przerwał mi chłopak.
Że co? Nie umiałam powstrzymać się od prowokującego parsknięcia w odpowiedzi. Widać ego ma większe niż te swoje mięśnie.
-A ja nie przypuszczałam, że zrobią pomyłkę w zaproszeniach. Idioci nie są tu mile widziani.
To powiedziawszy, wyminęłam go szybkim krokiem i skierowałam się do platformy teatralnej."
"-Czemu mi nie powiedziałaś! - krzyknął ze złością i ze łzami w oczach.
-A co miałam ci powiedzieć? "Cześć, jestem Ruby i umieram"? - zaśmiałam się ironicznie, mając łzy w oczach."
Dla wszystkich, którzy kogoś stracili
I dla tych, którzy boją się straty.
W książce występują nieodpowiednie i krzywdzące zachowania.
Zdaję sobie sprawę, że książka ma wiele błędów i za dużo przecinków! Kiedyś może dodam poprawioną wersję haha :)