Niebo skute lodem
  • Reads 7,402
  • Votes 1,126
  • Parts 35
  • Reads 7,402
  • Votes 1,126
  • Parts 35
Ongoing, First published Sep 24, 2015
NOWE ROZDZIAŁY CO ŚRODĘ!

"To gwiazdy, jak mówią. Płonące kule gazu. Ja w to nie wierzę. 
Gwiazdy to nie ogień. To wiara, zamknięta w bryle lodu".

Kordelia nie ma domu. Ucieka przed rzeczywistością, światem i przed samą sobą - do czasu, aż znajduje ją tajemnicza kobieta podająca się za jej cioteczną babkę. Dziewczyna odkrywa swoje dziedzictwo i wreszcie zyskuje odwagę, by stawić czoła przeciwnościom. Otaczają ją tajemnice, które próbuje za wszelką cenę rozwikłać. Ile będzie w stanie zaryzykować, by poznać te sekrety? Czy dokona dobrych wyborów? 

"- W piekle przynajmniej nienawidzą cię otwarcie - szepczę. - To niebo jest skute lodem. Co z tego, że jest ci tam dobrze? Samotnością nie można się ogrzać.
- Niebo nie jest takie złe - odpowiada, patrząc uważnie mi w oczy. Po chwili uśmiecha się lekko. - Wystarczy znaleźć kogoś, kto dla ciebie rozpuści cały ten lód".


***
Pisane od września 2015 do stycznia 2017, wznowione w styczniu 2019
All Rights Reserved
Sign up to add Niebo skute lodem to your library and receive updates
or
#123urbanfantasy
Content Guidelines
You may also like
Przeznaczona Śmierci by malinka519
40 parts Complete
Wiele miliardów lat temu, jeszcze nim ludzkość zasiedliła ziemię powstała przepowiednia... Przepowiednia ta mówiła, że każdy Bóg i Bogini mieli gdzieś wśród ludzi swoich przeznaczonych. Lecz w przepowiedni była jeszcze jedna informacja. A mianowicie informowała ona o tym, że Hades- Bóg śmierci i władca podziemia odnajdzie przeznaczoną mu dziewczynę jako ostatni z Wielkiej Trójcy. Jednak jego przeznaczona będzie wyjątkowa. Ona jako jedyna będzie posiadać moc równą prawdziwemu Bogu. Minęło wiele lat, od kiedy Wielka Trójca odkryła skrywaną przed światem przepowiednie. Od tego czasu Zeus i Posejdon odnaleźli już swoje przeznaczone i mają już nawet z nimi dzieci, a Hades udaję obojętnego, lecz w tajemnicy przed braćmi szuka jej wysyłają po całym świecie swoich szpiegów. Jednak jak do tej pory żaden z nich nie przyniósł wiadomości na jaką czeka Hades. Niektóre dzieci Bogów mają już około 17 lat, więc Zeus, Posejdon i Hades postanowili że założą szkołę w której będą mogły się oni uczyć. Jednak w szkole będą się też uczyć ludzkie dzieci. Tak więc szkoła dla potomków różnych Bogów została założona, a jej dyrektorem nie został nikt inny jak Zeus, a jego bracia zajęli funkcję nauczycieli. Nikt jednak nie wie, że do szkoły mają dojść dwie nowa uczennice. Jedna potomkini przywódczyni harpii, a druga człowiek. Wszyscy myślą, że ludzka dziewczyna jest normalna, ale czy na pewno tak jest? Co skrywa dziewczyna o czarnych jak otchłań oczach i złotych jak kłosy zbóż włosach? Tego dowiecie się czytając tą oto historię! Błędy poprawia: Nasafarina Najwyższe notowania: 1 miejsce w Paranormalne 10.07.16r
You may also like
Slide 1 of 10
Miłość według wilka ✓ cover
Niedźwiedzia przysługa | Nieludzie z Luizjany #6 | ZAKOŃCZONE cover
"Opętana" cover
Rejected cover
~Instagram krajowych ludzi~ cover
Przeznaczona Śmierci cover
Wilcze wizje | Nieludzie z Luizjany #4 | ZAKOŃCZONE cover
Wojna aniołów. T. I - Upadek anioła cover
Out of Sight, Out of Body ||Tłumaczenie PL|| cover
po eksterminacji (radioapple) cover

Miłość według wilka ✓

35 parts Complete

- Chyba już - powiedział w końcu, kciukiem lekko głaszcząc moją wargę. - Boli? - Może troszkę - przyznałam schrypniętym głosem. Odchrząknęłam. - Dziękuję. Wpatrywał się w moje usta. Nie byłam w stanie zaprotestować, gdy jego twarz była coraz to bliżej mojej. A gdy nasze usta się spotkały... Przeszedł przeze mnie prąd podniecenia i pożądania, jakiego jeszcze nigdy wcześniej nie czułam. A był to prosty, delikatny pocałunek. Zaskoczyłam samą siebie. Oddając pocałunek. Jemu chyba spodobało się to, że nie jestem obojętna i przejechał ostrożnie językiem po mojej wardze, a ta w natychmiastowym tempie przestała tak bardzo boleć. - Brian - szepnęłam, kładąc dłoń na jego karku i wplatając palce w jego loki. Przedłużył pocałunek, a przez mój umysł nie przetoczyła się chociażby jedna myśl, aby zaprotestować. W końcu jednak skończył pocałunek, a ja westchnęłam błogo w jego usta. - Widzisz? - spytał z uśmiechem. Zdziwiłam się. - Co? - To dowód na to, że zakochani nie potrzebują nieustannie rozmowy - przypomniał swoją tezę.