" Dystans dzielący ich od siebie powoli się zmiejszał.Teraz on widział jej twarz,kontur podbródka,zmysłowe usta, mleczną aksamitną cerę.I włosy.Przez jedno mgnienie wyobraził sobie,jak rozpuszczone niczym płomienie okrywają jej ramiona i plecy.Zapragnął poczuć ich jedwabistą pieszczotę na swojej skórze,zobaczyć je na poduszce,wpleść w nie palce."All Rights Reserved
1 part