" ...Harry nie rozumiał starszych ludzi, tak samo, jak nie rozumiał typka, który właśnie go wynosi na dwór, żeby prawdopodobnie mu wpierdolić za zwrócenie mu uwagi. Nie minęła chwila a Harry poczuł jak świeże powietrze swym chłodem katuje jego odkryte części ciała. Blondyn przyparł Harry'ego do muru po czym zajął się rozpinaniem jego spodni. Zielonooki przeklął w duchu i zaczął się szarpać, lecz to nic nie dawało, osiłek był silniejszy..."All Rights Reserved