A co jeśli chce...? [ZAWIESZONE]
  • Reads 6,839
  • Votes 318
  • Parts 23
  • Reads 6,839
  • Votes 318
  • Parts 23
Ongoing, First published Oct 06, 2015
Scarlett to siedemnastolatka, której życie nie jest zbytnio kolorowe, wręcz przeciwnie. Jej mama zmarła przy porodzie, ojciec się załamał i zaczął nałogowo pić.
W szkole jest wyśmiewana przeważnie z powodu tego, że kiedyś miała nadwagę, teraz ma anoreksję.


Luke to osiemnastolatek, który ma po prostu wszystko: pieniądze, rodzinę, przyjaciół. Jest jednym z najpopularniejszych chłopaków w szkole, kapitan szkolnej drużyny koszykówki. 


Co jeśli Luke przyłapie ojca Scarlett na pobiciu córki? Czy dziewczyna po tylu latach upokarzania wybaczy mu?



Okładka- Ja xD
All Rights Reserved
Sign up to add A co jeśli chce...? [ZAWIESZONE] to your library and receive updates
or
#413luke
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
never say never [ OKI ] cover
Moja Omega - Drarry cover
Obserwator cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
Newron333 cover
More than love || Pedri cover
♡~001x456~♡ cover
Miraculum: opowiadania cover

Boys Don't Cry

78 parts Complete

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."