#1 Niall wrócił do domu koło godziny 22:30...schował auto do garażu,wykąpał się i poszlismy spac. Nastepnego dnia,kiedy się obudziłam,nie było go już w łóżku.. Wstałam z łóźka i poszłam do łazienki się wykąpac...nagle uslyszalam jego głos ,,Lucy,jesteś w łaznience?Jak coś śniadanie jest w jadalni!"...wyszłam spod przysznica,ogarnelam sie i poszla do jadalni..Niall przywitał mnie wielkim i romantycznym usciskiem,po czym odsunął mi krzesło i kazał usiasc..,,smacznego kochanie"-powiedział z pieknym usmiechem na twarzy... -Dziekuje misiu,może pojedziemy dzisiaj do miasta?Chciałabym zrobić małe zakupy na wiosne.. -Tak,jasne..ale poczekaj chwile.. *Niall wychodzi z jadalni* -Zapomniałam,że musze zrobić pranie... Nagle do jadalni wraca Niall... -Lucy,mam do Ciebie pytanie..*klęka i wyciąga coś z kieszeni* ....wyjdziesz za mnie.? Zamurowało mnie...-Taaak!-krzyknęłam i przytuliłam go.. -Ciesze sie,ze mam taką śliczną żone... Mam nadzieje,źe pierwszy post się podobał