Ostrzegam, że w pierwszych kilkunastu rozdziałów jest mnóstwo błędów, więc jeśli bardzo Ci to przeszkadza to nie czytaj tego ff. Jest to moje pierwsze poważne ff, które skończyłam pisać, więc moje zdolności pisarskie się już na szczęście znacznie poprawiły. c: (Przynajmniej mam taką nadzieję.) 😂 ◾◾◾◾◾◾◾◾◾ Weszłam do salonu w willi swoich rodziców. Dostałam pilny telefon że muszą poważnie ze mną porozmawiać, nie mówiąc nic więcej. Przestraszyłam się nie na żarty przez ton głosu swojej rodzicielki. -Więc, co było tak pilnego, że musiałam wybiec z sesji? - zapytałam swojego ojca, który jako jedyny znajdował się w salonie. -Pamiętasz jak ci mówiliśmy z matką o twoim ślubie? -Pamiętam. -Przyszła już odpowiednia pora, żebyś poznała swojego narzeczonego. - odezwała się moja mama kiedy pojawiła się w pomieszczeniu. -Mogę poznać chociaż jego imię? Lub nazwisko? - przeczesując swoje włosy, usiadłam na kanapie. -Nie. - zacisnęłam usta w wąską linię, na odpowiedź matki. -Poznasz go na przyjęciu zaręczynowym. - spojrzałam na Roberta. -Za miesiąc. ◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾◾ Okładka: @helpfulkatherine Fanfiction może zawierać wulgaryzmy i sceny dla dorosłych! Czytasz na własną odpowiedzialność! 25.12.2017 5 miejsce w fanfiction! 12.01.2018 2 miejsce w fanfiction!
65 parts