Opowiadanie najwyższych lotów nie jest, ale jak na coś pisanego w pierwszej i drugiej gimnazjum nie jest źle. Zostawiam je z sentymentu, może ktoś zechce jeszcze zajrzeć czy coś, choć osobiście nie polecam.
Gdyby kogoś, jakimś cudem, ciekawiło co miało stać się potem, to napiszcie na priv. Uprzedzam, nie jest to jakoś zachwycające czy zajebiste. Ale w sumie taka moja rola, jeśli ktoś umiera z ciekawości, to ja ją zaspokoję.
((A, i ten opis to tak bardzo cringe.))
~~~*~~~
"Miłość? Nie... To pożądanie, podziw, uzależnienie. Nie ma w tym ani krzty miłości."
Opowiadanie to jest pisane głównie o emocjach. Chcę pokazać ludziom, iż silne uczucia to nie tylko miłość i nienawiść, z którymi często je mylimy. Główny bohater jest heteroseksualny, ale wpada w ręce homoseksualnego demona. To historia nie tylko dla osób zainteresowanych tematyką boyxboy. Aczkolwiek homofobom odradzam.
OPOWIADANIE MA FABUŁĘ, WĄTEK BOYXBOY NIE PRZEJAWIA SIĘ ZA CZĘSTO.
Rozdziały będą się pojawiały co miesiąc.
15.12.16 - #311 w paranormalne
20.12.16 - #95 w paranormalne
03.01.17 - #68 w paranormalne
09.01.17 - #33 w paranormalne
Rok 1989.
Litewska Socjalistyczna Republika Radziecka, Wilno.
42 letni nauczyciel historii w nocnym liceum zaczyna doświadczać coraz to dziwniejszych zjawisk paranormalnych. Począwszy od zmieniany numeru, wyświetlanego na tarczy autobusu, przez siwiznę na swojej głowie, kończąc na morderstwach i samobójstwach. Nie wiedząc co że sobą począć, powoli odchodzi od zmysłów.