Chcesz znać prawdę o innych, a nawet nie zastanawiasz się, czy znasz prawdę o sobie samym. Mija beztroskie dzieciństwo, okres dorastania daje Ci ostro popalić, bo sam nie wiesz czemu buntujesz się przeciw wszystkiemu i wszystkim. Wkraczasz w dorosłość, ale czy osiemnaste urodziny świadczą o Twojej dojrzałości? I nagle okazuje się, że nie jesteś tym, kim wszyscy mówią Ci, że jesteś. Ba, nie jesteś nawet tym, kim chciałbyś być. Jesteś czystą kartką papieru z czyjegoś pamiętnika, którą trzeba zapisać, byś był kimś. Nie wierzycie? Też nie wierzyłam, ale ludzie się zmieniają i teraz wierzę. Wierzę we wszystko, co było, co jest, a nawet w to, co jeszcze się nie wydarzyło.